Obrońca Dynama Kijów Kostiantyn Vivcharenko odpowiedział na pytania fanów na kanale YouTube VDYNAMO. Oto najciekawszy fragment rozmowy.
- Kiedy zacząłeś grać w piłkę nożną, czy początkowo było to postrzegane jako hobby, czy był to świadomy wybór?
- Prawdopodobnie jako hobby. Na początku chodziłem na pływalnię - bardziej dla zdrowia i rozwoju. Kiedy pływałem, obserwowałem chłopców grających w piłkę nożną. Moja mama powiedziała, że może powinienem spróbować. Tak to się potoczyło, ale jednocześnie nie mogłem myśleć, że osiągnę taki poziom.
- Czy w dzieciństwie byłeś karany piłką nożną za słabe wyniki w nauce?
- Tak, oczywiście. Mam bardzo surową mamę pod tym względem. Jeśli miałem złe oceny, nie chodziłem na treningi. Ale ogólnie moje oceny były na poziomie 9-10.
- Czy to prawda, że kiedy zaczynałeś grać w piłkę, mogłeś trafić do Dynama, Szachtara, Dnipro, a nawet zagranicznych klubów?
- To prawda tylko o Dynamie i Szachtarze. Ten pierwszy był z Pitmenów. Grałem dla chłopaków o rok starszych ode mnie. W maju moja mama otrzymała telefon z Doniecka i została zaproszona na tygodniowe spotkanie z drużyną. Ale było uczucie, które zdawało się trzymać mnie w Odessie. Miesiąc później Dynamo zadzwoniło i powiedziało, że zabierają mnie bez oglądania. Zebraliśmy się całą rodziną i jednogłośnie zdecydowaliśmy, że musimy jechać do Kijowa. To było w 2016 roku, kiedy miałem 13 lat.
- Czy pamiętasz trzech zawodników, którzy grali dla Dynama na pozycji nr 2 przed tobą?
- Tak, pamiętam. Są to Oleg Łużnyj, Danilo Silva i Ołeksandr Hatskewycz.
- Mówią, że Twoim hobby jest tenis...
- Tak. Lubię grać, ale nie oglądać. A kiedy mam wolny czas, idę pograć z moim przyjacielem. Wśród zagranicznych tenisistów jestem pod wrażeniem Rogera Federera, a wśród naszych rodaków Elina Svitolina jest na szczycie.
- Wiemy, że interesujesz się historią Ukrainy. Kto jest dla Ciebie najwybitniejszą postacią w historii naszego kraju?
- Prawdopodobnie Taras Szewczenko. Ale nie mogę powiedzieć, że w dzieciństwie czytałem wiele jego dzieł. Faktem jest, że nienawidzę czytać i zawsze byłem do tego zmuszany.
- Przed naszymi drużynami narodowymi pracowite lato. Gdzie chciałbyś pojechać - na Euro czy Igrzyska Olimpijskie?
- Nie rozdzielałbym ich. Oba turnieje są bardzo ważne, a Ukraina powinna wypaść bardzo dobrze. Mistrzostwa Europy będą pierwsze i oczywiście chciałbym tam pojechać z drużyną narodową.
- Od początku inwazji na pełną skalę legioniści w większości nie przyjeżdżają na Ukrainę. Myślisz, że to plus czy minus dla naszego futbolu?
- Dla nas, jako młodych piłkarzy, to plus, ponieważ kiedyś trudno było dostać się do pierwszej drużyny z powodu dużej liczby legionistów. Teraz jednak dzięki ciężkiej pracy można pokazać i udowodnić, że jest się godnym gry w pierwszej drużynie Dynama.
- Co sądzisz o swoim konkurencie na tej pozycji, Vladyslavie Dubinchaku?
- To wspaniałe, gdy istnieje zdrowa rywalizacja. Zarówno ja, jak i Vlad ciężko trenujemy, pokazujemy nasze najlepsze cechy i staramy się pomóc drużynie wygrać. Myślę, że taka rywalizacja to tylko plus dla Dynama.
- Niedawno spędziłeś kilka dni na zgrupowaniu kadry narodowej. Opowiedz nam o tym doświadczeniu.
- Emocje były przytłaczające. To było w jakiś sposób nieoczekiwane, ale otrzymałem niesamowite doświadczenie. Wielu naszych legionistów było nieobecnych, ale i tak atmosfera w drużynie była po prostu na najwyższym poziomie. Chcę tam wrócić jeszcze nie raz.
- Czy masz jakieś tradycje przed wejściem na boisko?
- Wchodzę na boisko prawą nogą. Jakoś tak się stało, wygraliśmy jeden, dwa czy trzy mecze, więc zwyczaj pozostał.
- Czy planujesz zrobić sobie tatuaż w najbliższej przyszłości?
- Nie w najbliższej przyszłości. Mam już dwa tatuaże - literę "V", która jest początkiem imienia mojej siostry Valerii i piłkę nożną.
- Czy mógłbyś opisać swoje emocje, kiedy po raz pierwszy wyszedłeś na boisko w koszulce Dynama?
- To był mecz przeciwko Fenerbahce. Wszedłem jako zmiennik i było to bardzo ważne 15 minut. Musieliśmy tylko wygrać, a ja wszedłem na boisko z myślą, że muszę zrobić wszystko, aby to osiągnąć. Oczywiście były emocje, bo graliśmy na dużym, wypełnionym po brzegi stadionie, a emocje po tym meczu nie opadły przez dwa dni.
- Co Oleksandr Shovkovskyi wniósł do drużyny, gdy ją przejął?
- Prawdopodobnie pewność siebie i swobodę działania.
- Jesteś kibicem Dynama od dzieciństwa?
- Śledziłem mistrzostwa Ukrainy, ale nie mogę powiedzieć, że kibicowałem komukolwiek.
- Wymień swoją symboliczną drużynę według pozycji.
- Ter Stegen jest w bramce. Maldini po lewej, Kafu po prawej, Cannavaro i Nesta w środku. W środku pola Zidane, Iniesta, Xavi. W ataku Ronaldo, Messi i Szewczenko.