Pomocnik Dnipro-1 Maksym Tretiakow dopiero co wrócił do zdrowia po kontuzji więzadła krzyżowego przedniego i łąkotki, której doznał w sierpniu, kiedy ponownie trafił do klubowej przychodni.
- "Pod koniec rozgrzewki przed meczem z Metalistem 1925 ćwiczyliśmy strzały na bramkę: uderzyłem mocno w policzek i poczułem mięsień przywodziciela w udzie" - powiedział 28-letni pomocnik TaToTake. "Rezonans magnetyczny wykazał naderwanie. Niestety, znów nie będę mógł grać przez około trzy tygodnie.