Pomocnik Minaya Vadym Vitenchuk skomentował porażkę swojej drużyny z Dynamo Kijów (1:3) w przedmeczowym spotkaniu 16. kolejki mistrzostw Ukrainy.
- Vadym, jakie były twoje myśli, kiedy wyszedłeś na murawę stadionu Valeriy Lobanovskiy.
- Zawsze chcemy wygrywać. To jasne, że mierzyliśmy się z silnym klubem. Remis nie jest tym, czego chcieliśmy, ale byłby miły.
- W 29. minucie przegrywaliście już 0:2. Co zepsuło się w mechanizmie waszej drużyny?
- Musimy wszystko przeanalizować. Ale nie poddaliśmy się i przy wyniku 1:2 nadal atakowaliśmy. Najlepszą szansę miał Vladyslav Semotyuk - po rzucie rożnym mógł podwyższyć na 2:2. Przy remisie mogliśmy myśleć o zwycięstwie.
- Co powinni zrobić piłkarze Minaya, aby jako pierwsi otworzyć wynik?
- Być bardziej uważnym. I mamy szanse, już jest dobrze. Oczywiście chcemy pierwsi strzelić gola. A już przegrywając, wszyscy widzą naszą chęć rewanżu.
- Czy 16. miejsce w tabeli wywiera na was presję?
- Wychodząc na boisko, nie myślimy o tym, gdzie jesteśmy w tabeli. To jasne, że po zwycięstwach zawsze przyjemniej jest patrzeć na tabelę. Potrzebujemy zwycięstw w oficjalnych meczach.