Jeden z trenerów "Zorii" Ługańsk Mladen Bartulovic skrytykował sędziowanie we wczorajszym przełożonym meczu 10. kolejki mistrzostw Ukrainy z Szachtarem Donieck (1:3).
"Bardzo emocjonujący mecz. Duma dla naszej drużyny. W ciągu ostatnich 19 dni to dla nas piąty mecz, ale mimo to udało nam się zagrać z Szachtarem w mniejszości i to nawet przy takim sędziowaniu, które, delikatnie mówiąc, nie było nam na rękę. Dużo nieuzasadnionych decyzji arbitra.
Do tego nasi czołowi zawodnicy zostali wykluczeni z kolejnego meczu - Guerrero, Batagov, Butko, Jordan. Czterech zawodników nie będzie mogło wziąć udziału w kolejnym meczu (ponownie z Szachtarem, w ramach 25. kolejki mistrzostw Ukrainy - red.). Delikatnie mówiąc, nie jest zbyt dobrze.
Ciekawe, kiedy sędziowie pójdą na wykrywacz kłamstw? Wszyscy o tym mówią, ale nie ma odpowiedzi. Tak się właśnie zastanawiam. Panchyshyn sędziował nasz mecz z Dnipro-1, a trzy dni później sędziuje nam ponownie. Nie ma innych sędziów? Wiele pytań, ale żadnych odpowiedzi. W porządku, nie ma problemu. Pracujmy dalej.
Sędziowanie było kluczowym powodem naszej porażki. Od pierwszej minuty było oczywiste, że sędzia chciał pomóc Szachtarowi. Tak, Pitmeni są dobrzy, to dobry zespół, dobrzy piłkarze. Ale łatwo się gra, gdy jest taka pomoc" - powiedział Bartulović na kanale FootballHub Youtube.