W niedzielę 21 kwietnia w meczu 25. kolejki mistrzostw Ukrainy Dynamo Kijów pokonało Polesie Żytomierz wynikiem 3:0. Spotkanie odbyło się w Kijowie na stadionie Dynama imienia Walerija Łobanowskiego. Poniżej pomeczowa konferencja prasowa trenerów drużyn.
Oleksandr SHOVKOVSKY, trener Dynama:
- Gratuluję kibicom Dynama zwycięstwa. Dziękuję naszym obrońcom i obrończyniom za możliwość rozgrywania takich meczów, za możliwość rozgrywania mistrzostw Ukrainy.
Zdobyliśmy ważne trzy punkty i idziemy dalej. Nic nie jest dla nas skończone. Teraz przygotowujemy się do każdego meczu jak do finału.
- Czego nie udało się zrealizować z planów?
- Zawsze dążę do tego, aby drużyna w jak największym stopniu wywiązywała się z naszych ustaleń, aby taktycznie dobrze się ustawiała, aby chłopaki wykonywali poprawne technicznie akcje. Jednak ten proces nie może być idealny - zawsze są momenty, które można i należy poprawić.
Ale dzisiaj udało nam się zrobić wiele rzeczy. Jestem wdzięczny chłopakom za postawę, motywację, dyscyplinę, które pokazali przez cały mecz. To miłe chwile, które pozwalają cieszyć się z wykonywanej pracy.
Podziękowałem więc chłopakom za mecz. Jutro mamy dzień wolny. Jak wiecie, mamy teraz bardzo napięty harmonogram. Ci, którzy nie wzięli udziału w dzisiejszym meczu lub wyszli jako zmiennicy, wykonają trochę pracy biegowej, ale ogólnie dzień będzie dniem wolnym. A pojutrze wszyscy zbierzemy się w naszej bazie i zaczniemy przygotowania do kolejnego meczu.
- Czy dostosowaliście się do tego meczu, bazując na wyniku pojedynku z "Polesiem" w pierwszej rundzie (2:3)?
- Co się stało w przeszłości, to się stało i nas to nie interesuje. Zawsze przygotowujemy się do meczu w oparciu o poczynania taktyczne przeciwnika, o jego ruchy, organizację gry (zarówno w ataku, jak i obronie), o to, jak ta drużyna podchodzi do wykonywania standardowych pozycji. Tylko z tego punktu widzenia rozpatrujemy przygotowania do meczu z indywidualnym przeciwnikiem. To, co się stało, jest historią, która pozostanie z nami, czy tego chcemy, czy nie: nie możemy patrzeć wstecz i przeżywać tego, co się stało, chcemy patrzeć w przyszłość i myśleć o naszej przyszłości.
- Jak wygląda sytuacja z Brazko?
- Jak już mówiłem, zachorował. Do tej pory Vladimir nie rozpoczął nawet treningów. Mam nadzieję, że we wtorek zacznie pracować. Nie wiem jeszcze w jakim trybie - indywidualnie czy w grupie ogólnej. Zobaczymy. Nie ma sensu wybiegać w przyszłość.
Sergii Shishchenko, pełniący obowiązki trenera "Polesia":
- Nie ma teraz wiele do powiedzenia. Myślę, że dzisiaj wszyscy widzieli, że na boisku była tylko jedna drużyna. Niestety. Nic nie osiągnęliśmy. Przeanalizujemy, po analizie będą jakieś wnioski. Ale teraz nie ma o czym mówić.
- "Polesie" jest jednym z liderów tych mistrzostw w czerwonych kartkach. Z czego to wynika?
- Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Piłkarze grają emocjami. A emocje powinny być skierowane na grę, a nie na to, co prowadzi do żółtych i czerwonych kartek. To jest odpowiedzialność zawodników i oni sami powinni zrozumieć, dlaczego tak się dzieje.
- Jak oceniasz obecne perspektywy turniejowe "Polesia"?
- Ukraińskie mistrzostwa są teraz na wysokim poziomie, wszystkie drużyny są takie same. Każdy mecz jest jak walka. Ciężko jest grać każdej drużynie. "Polesie" to klub, który chce się rozwijać, awansować do europejskich pucharów. Ale musimy być stabilni pod względem gry i wyników, aby zrealizować to zadanie. Nasze zadanie pozostaje niezmienne - awansować do europejskich pucharów i nic nie jest jeszcze stracone. Prędzej czy później "Polesie" znajdzie się w europejskich pucharach.
Ołeksandr POPOW ze stadionu "Dynamo" imienia Walerija Łobanowskiego
Щодо червоної картки у гравця "Полісся" Кравця - це вже дурість, а не емоції: за рахунку 2:0 мало ногу Буяльському не відірвав!
никаких соплей и оправданий!
все по делу.