Były napastnik Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy Artem Milevskyy powrócił na boisko piłkarskie po długiej przerwie. Było to jednak naznaczone nie tyle grą 39-letniego piłkarza, co skandalem z jego udziałem.
Przypomnijmy, że niedawno Milevskyi został zawodnikiem medialnego klubu piłkarskiego IGNIS. A w miniony weekend napastnik zadebiutował w swojej nowej drużynie - w meczu z GFOX (2:2). Milevskiy w tym meczu został zapamiętany z udanego podania, a także wyzywającego dialogu z sędzią, którego dosłownie "podlał" wulgarnym językiem, a także próbował złapać boczną flagę sędziego.
Co ciekawe, sam Milevskiy zareagował na ten skandal tak, jakby nic się nie stało. "Czas mija, tęsknię za tobą. Za naszymi sędziami" - napisał Milevsky na swojej stronie w sieci społecznościowej Instagram.