Znany ukraiński dziennikarz Mykola Nesenyuk opowiada o ciekawej kampanii informacyjnej wokół Szachtara Donieck.
Już drugi miesiąc z rzędu ukraińskie serwisy sportowe niemal codziennie informują o szansach Szachtara na zakwalifikowanie się do fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA bez meczów kwalifikacyjnych. Jest to rzeczywiście możliwe, ale pod jednym warunkiem - Szachtar musi najpierw wygrać ligę ukraińską, do której pozostał jeszcze miesiąc i w której Dnipro, Kryvbas i Dynamo wciąż mają szanse na zwycięstwo!
Ale z jakiegoś powodu w mediach głównego nurtu nie ma żadnych doniesień o tym, jak toczy się walka o ukraiński tytuł!
Można mi powiedzieć, że z moim doświadczeniem powinienem był zdać sobie sprawę, że Szachtar był mistrzem już w lutym, kiedy najpierw dano im wygrać z Oleksandriją w meczu, który zakończył się remisem, a następnie w meczu z Kryvbasem sędzia najpierw pozwolił Szachtarowi strzelić niemoralną bramkę, a następnie odesłał przeciwnika w wątpliwej sytuacji na wszelki wypadek. Czy nie było już wtedy jasne, że Szachtar awansuje na szczyt bez względu na wszystko?
Oczywiście, widziałem to wszystko wyraźnie. I nie byłem jedyny. Od dwóch miesięcy każdy, kto interesuje się naszym futbolem, z ironią obserwuje, jak Szachtar jest ciągnięty za uszy do mistrzostwa wszelkimi możliwymi i niemożliwymi sposobami. Mowa tu o kontrowersyjnych decyzjach sędziów, przenoszeniu meczów w miejsca, w których Górnikom jest wygodnie grać i wiele więcej.
Można mi zarzucać, że to wszystko zmyślam, że wszystko jest robione uczciwie, a moje wnioski wynikają z mojego kibicowania Dynamu, czego nigdy nie ukrywałem. Ale to nie ja od dwóch miesięcy uważam mistrzostwo Szachtara za przesądzone i zastanawiam się nad ich szansami na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów! Wręcz przeciwnie, nadal wierzę w uczciwość i prawość naszych menedżerów piłkarskich i sędziów, których wyznaczają. A ci, którzy myślą inaczej i są przekonani, że Szachtar ma z góry zagwarantowane pierwsze miejsce, mogliby przynajmniej dla przyzwoitości nie uważać tego za przesądzone i nie dyskutować o szansach drużyny, które jeszcze nie istnieją!
Ktoś się sprzeciwi. Powie, że wolałby oglądać, jak drużyna Dynama nie traci cennych punktów w rozgrywkach ligowych! Przepraszam, ale to jest piłka nożna! Każdy może przegrać w mistrzostwach! Liverpool, Manchester City, Barcelona, Juventus, Bayern Monachium... Tylko Szachtar ma gwarancję nie tylko porażki, ale i remisu w lidze ukraińskiej tej wiosny! Co czyni go lepszym od wymienionych i nienazwanych superklubów? Co daje naszym mediom wiarę w jego zwycięstwa w nadchodzących miesiącach?
Ta pewność wydaje mi się całkowicie bezwstydna. A ty?
Mykola NESENYUK