Pomocnik Dynama, Vladyslav Kabayev, podzielił się swoimi emocjami na FootballHub po zdecydowanym zwycięstwie nad Dnipro-1 w meczu 26. kolejki mistrzostw Ukrainy.
- Vladislav, gratuluję zwycięstwa! Niesamowita końcówka meczu...
- Tak, zostawiliśmy wiele emocji na boisku, ale są one pozytywne. Myślę, że wynik jest sprawiedliwy, bo w drugiej połowie zrobiliśmy duży postęp. Potrzebowaliśmy tych punktów bardziej niż Dnipro-1. To było trudne, prosiliśmy o grę w Kijowie, ale rozumieliśmy też przeciwnika, który chciał grać u siebie. Dobrze, że było tylko jedno zmartwienie. Przyjeżdżaliśmy tutaj i myśleliśmy, że będziemy grać do wieczora.
Chcieliśmy udowodnić sobie i sędziom, że wciąż jesteśmy w wyścigu o mistrzostwo. Zdobyliśmy bramkę w ostatnich minutach. Może za wcześnie o tym mówić, ale to właśnie w takich meczach wygrywa się mistrzostwa. Krok po kroku zbliżamy się do celu. Trener w nas wierzy, Yarmolenko rozruszał nas przed rozpoczęciem drugiej połowy. Bardzo się cieszę, że mamy taką drużynę. Mamy cel, do którego dążymy.
- Jak trudno było przygotować się do meczu, biorąc pod uwagę ciągły ostrzał miasta?
- Szczerze mówiąc, można się do tego przyzwyczaić, ale w Dnieprze jest więcej zmartwień niż w Kijowie. Widziałem, że wczoraj było tu 15 alarmów. Oczywiście, wszyscy się martwimy. To ciągły stres, w którym żyjesz i który cię przygnębia, nie ma koncentracji na piłce nożnej. Ale oczywiście wszyscy rozumiemy, że trwa wojna.
- Twój zespół zagrał znacznie lepiej w drugiej połowie...
- Tak, ponieważ z jakiegoś powodu wyszliśmy na pierwszą połowę bez ognia w oczach. Mogę to powiedzieć za siebie, chociaż rozumiałem, że stawką jest mistrzostwo. W drugiej połowie widzieliśmy, że musimy iść tylko do przodu, bo nie było innej drogi. Nawet remis nam nie odpowiadał. Musimy spojrzeć na siebie, nie mamy miejsca na błędy.
Мені сьогодні згадались слова Буяльского, після програшу Барселона
Не дослівно, але контекст такий, " Нічого дивного, що програли. Це ж Барселона"
І ця людина зараз носить капітанську пов'язку. Для мене це дивно...
Сьогодні взагалі на полі розчинився. Момент гарний змарнував , все чим запам'ятався