Mykoła Neseniuk: "Wojna zaczęła się od piłki nożnej"

2024-04-30 09:41 Znany dziennikarz Mykola Nesenyuk przypomniał o pomyśle stworzenia wspólnych piłkarskich mistrzostw Ukrainy i Rosji. Mykola Neseniuk Mykoła Neseniuk: "Wojna zaczęła się od piłki nożnej"
30.04.2024, 09:41

Znany dziennikarz Mykola Nesenyuk przypomniał o pomyśle stworzenia wspólnych piłkarskich mistrzostw Ukrainy i Rosji.

Mykola Neseniuk

"Burzliwe wydarzenia ostatnich czasów sprawiły, że zapomnieliśmy o wydarzeniach, które, jak teraz jest jasne, były zwiastunami obecnych wielkich kłopotów. Gdybyśmy tylko wtedy wiedzieli...

Wszyscy zdążyli już zapomnieć (lub chcieli zapomnieć), jak latem 2013 roku na głównym stadionie Ukrainy odbyły się mecze "otwarcia turnieju" pomiędzy naszym Szachtarem i Dynamem a ich Spartakiem i Zenitem. Z zewnątrz mecze te wydawały się niczym nie różnić od podobnych turniejów z udziałem naszych i ich drużyn, które odbywały się cyklicznie od lat dziewięćdziesiątych na Ukrainie, w Izraelu czy Stanach Zjednoczonych. Ale były to oczywiście zawody pokazowe, które nie miały prawa do niczego więcej. Nawet ze względu na nostalgię - ostatni Channel One Cup w Izraelu był pusty - nasi i ich emigranci nie byli zainteresowani meczami między drużynami, które dawno temu grały o mistrzostwo nieistniejącego już ZSRR. Turniej został więc odwołany z powodu nieopłacalności i niemal całkowitego braku zainteresowania ze strony publiczności.

Latem 2013 roku stało się inaczej - "Abedinion Tournament" został otwarcie nazwany próbą generalną przed "Abedinionnava Championate", który miał rozpocząć się w następnym roku. Powołano komitet organizacyjny, opracowano kalendarz i zapowiedziano fundusz nagród porównywalny z tym z Ligi Mistrzów UEFA. W odpowiedzi zdecydowana większość moich ukraińskich kolegów dziennikarzy dławiła się podekscytowaniem, dyskutując "jakie to będzie interesujące!".

To było co najmniej dziwne - ludzie, którzy pamiętali wynik meczu o mistrzostwo Portugalii we wrześniu 1879 roku w środku nocy, nagle oślepli! W końcu każdy, kto choć trochę orientował się w dokumentach założycielskich międzynarodowych instytucji piłkarskich, wiedział, że takie "trwałe mistrzostwa" były w zasadzie niemożliwe. Międzynarodowe uznanie wspólnych mistrzostw z krajem-agresorem było możliwe tylko w jednym przypadku - gdy Ukraina stała się z nim jednym państwem. Krzyczałem o tym w każdy możliwy i niemożliwy sposób. Wyjaśniałem, że nasza zgoda na "zjednoczone mistrzostwa" będzie pierwszym krokiem do naszego podboju, rodzajem referendum wśród fanów piłki nożnej, po którym reszta Ukraińców zagłosuje za "zjednoczeniem", a przynajmniej za potrzebną do tego większością. Dlaczego nie? Większość głosowała na Janukowycza trzy lata wcześniej!

A potem przyszedł drugi Majdan, w środku którego, w lutym 2014 r., Szachtar i Metalist pojechali do Izraela na "superobóz uprowadzeń". Nawet wtedy wróg nie wierzył, że piłkarskie "zjednoczenie" się uda. Mieli nawet czelność wysłać zaproszenie do Dynama Kijów na mecz ze Spartakiem Kijów z okazji otwarcia stadionu tego ostatniego. Oczywiście Dynamo nigdzie nie pojechało. To było po strzelaninie na Majdanie, po Krymie i po wszystkim innym. Ale nie wszyscy to wtedy zrozumieli. Wśród ukraińskich dziennikarzy byli tacy, którzy pojechali do wroga na Mistrzostwa Świata 2016 i pisali stamtąd po rosyjsku, że wszystko jest tam "zdrowe"!

A potem przyszła wielka wojna i mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli, jak kończy się "interes" wroga. Teraz wszyscy ci, którzy kiedyś byli zachwyceni "mistrzem abyedinionnava", stali się patriotami Ukrainy. I to jest najważniejsze! Wygramy wojnę. A nasze mistrzostwa w piłce nożnej pewnego dnia będą jednymi z najsilniejszych na świecie!" - napisał Nesenyuk na swojej stronie na Facebooku.

RSS
Aktualności
Loading...
"Lorient i Clermont opuszczają Ligue 1
Dynamo.kiev.ua
20.05.2024, 21:28
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok