Legenda ukraińskiej piłki nożnej i obecny dyrektor Karpat Stepan Jurczyszyn skomentował wejście lwowskiego klubu do UPL.
- Jeśli chodzi o krytyków, to tak, mają rację. Mnie również nie podobało się wiele rzeczy w poczynaniach naszych piłkarzy. Były świetne mecze, ale były też katastrofalne. Mieliśmy jednak zadanie i je wykonaliśmy. Co powinniśmy zrobić w UPL? Tylko i wyłącznie wzmocnienia. Rozumiem to ja, rozumie to Myron Markevych, rozumieją to nasi kibice i właściciele klubu. Jest czas, aby wzmocnić każdą pozycję jednym lub dwoma zawodnikami. Już pracujemy w tym kierunku.
Nie chcemy być członkiem UPL. Naszym celem są europejskie puchary. Nasi kibice, a znam ich od dziesięcioleci, wybaczą wszystko poza brakiem maksymalnej wydajności na boisku. Dlatego teraz głównym zadaniem jest nie tylko wzmocnienie zespołu jakościowymi zawodnikami, ale także zaszczepienie w nich psychologii wymagającego kibica Karpat. Musi być walka do końca, niezależnie od przeciwnika i wyniku. Teraz musimy zagrać z Dynamem, Szachtarem, Dnipro-1 i tak dalej. To poważne wyzwanie i nie chcemy być w tych meczach tylko statystami. I mam nadzieję, że nie będziemy" - powiedział Yurchyshyn.