Alexander Pozdeev: "Kolos nie jest jeszcze fizycznie gotowy na wysoki blok"

Pełniący obowiązki trenera Kolosa Oleksandr Pozdeev skomentował porażkę z Dynamo (0:5) w 27. kolejce mistrzostw Ukrainy na antenie FootballHub.

Alexander Pozdeev (zdjęcie: koloskovalivka.com)

- Dziś debiutujesz w roli głównego trenera. Tak naprawdę wszystko posypało się po pierwszej straconej bramce. Jak myślisz, co przede wszystkim się posypało?

- Pierwsza połowa, moim zdaniem, nie była zła. Mieliśmy kilka dobrych akcji ofensywnych. W zasadzie była na nas presja, ale udało nam się zamknąć strefę, udało nam się biegać i blokować strzały.

Myślę, że teraz nasza kondycja fizyczna nie pozwala nam grać agresywniej, wyżej bez piłki i po prostu fizycznie zawiedliśmy. "Dynamo" oferuje szybki futbol, zwłaszcza gdy jest przestrzeń, a to im dzisiaj wychodziło. Do tego taka bramka w pierwszych minutach drugiej połowy z rykoszetu - niepotrzebna, powiedzmy. Myślę więc, że po prostu nasze banalne warunki fizyczne są trochę niewystarczające do agresywniejszej gry w takich meczach.

- "Kolos" przed tym meczem miał najlepszą obronę w UPL. Teraz mówisz, że to było za mało fizycznie. Czyżby gdzieś pod koniec sezonu zaczęło się zmęczenie?

- Mówię o "fizyczności", kiedy trzeba wejść na wyższy poziom. Chodzi mi o to, że jeśli grasz z niskiego bloku, to jest jedna historia. Jeśli próbowaliśmy grać nieco wyżej - tak, to naprawdę uwypukliło nasze problematyczne obszary. Dało nam to wiele do myślenia. Fizycznie nie jesteśmy jeszcze gotowi na wysoki blok.

- Wiele mówiło się o twoim poprzedniku Jarosławie Wiszniaku, że gra zamknięty futbol. Rozumiem, że teraz koncepcja "Kolosa " ma się zmienić i grać bardziej atakujący futbol? Jakie masz plany piłkarskie dla tej drużyny?

- Mam plany, aby grać bardziej agresywnie, grać więcej piłką, atakować. Ale w tym futbolu potrzebujemy równowagi i dobrych warunków fizycznych. Bo przejście do obrony, odrabianie strat - to są takie elementy, że jeśli nie jesteś na nie gotowy, to dostajesz tak, jak to się stało dzisiaj.

- Jak minął tydzień? Bo przyjechaliśmy na zgrupowanie kadry UPL. Co było najtrudniejsze? Jak drużyna was przyjęła?

- Najtrudniejsze było to, że musieliśmy w krótkim czasie zapoznać się z naszymi warunkami fizycznymi, z tym do czego jesteśmy zdolni, jak budować zagrywki. Przez ten tydzień zapoznaliśmy się, powiedzmy.

Komentarz