Wiaczesław Fridman, dyrektor handlowy Dnipro-1, przyznał, że drużyna nie poradzi sobie w drugiej części obecnych mistrzostw Ukrainy. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Dnipro zajmuje czwarte miejsce w tabeli, sześć punktów za trzecim Kryvbasem.
"Oczekiwaliśmy co najmniej trzeciego miejsca, myśleliśmy, że może uda nam się nawiązać walkę z Dynamem w walce o drugie miejsce. O tym właśnie marzyliśmy.
Wszystkie te bramki stracone w ostatnich minutach, wszystkie te mecze zakończone remisem, kiedy powinniśmy byli wygrać. Nie powinniśmy byli też przegrać na swoim boisku ani z Ruhu, ani z Dynamem - te porażki były absolutnie nie w naszym stylu. Myślę, że nawet zawodnicy nie rozumieją, jak to się stało, że straciliśmy tyle punktów we wszystkich tych sytuacjach. 9-10 punktów - na pewno" - powiedział Friedman w komentarzu dla kanału Youtube "UPL TV".