Jude Bellingham: "To szaleństwo!"

Pomocnik Realu Madryt Jude Bellingham skomentował awans drużyny do finału Ligi Mistrzów.

Jude Bellingham

"To spełnienie marzeń. Jeden z chłopaków właśnie zapytał: "Gdybym powiedział ci to podczas pre-sezonu, uwierzyłbyś mi?". Prawdę mówiąc, prawdopodobnie bym w to nie uwierzył, ponieważ jako dziecko zawsze myślisz, że po prostu będziesz grał, a kiedy tu dotrzesz, nie możesz w to uwierzyć. Jestem trochę emocjonalny i wciąż zszokowany. Najwyraźniej cały wieczór zajmie mi uświadomienie sobie tego.

Mamy wielu zdolnych i utalentowanych zawodników, ale w meczach takich jak ten, kiedy wydaje się, że jesteśmy na krawędzi porażki lub spadku, to także rezerwy, które wchodzą jako zmiennicy i wykonują świetną robotę, dzięki czemu wygrywamy.

To szaleństwo! To niewiarygodne! To prawdopodobnie jedyny sposób, w jaki mogło do tego dojść. Mój pierwszy finał. W Anglii, przeciwko Borussii Dortmund. Trzeba im to przyznać - zasłużyli na ten finał. Miło będzie zobaczyć starych znajomych. Myślę, że lepiej zostawię mój telefon wyłączony do jutra rana.

Zidane jest dla mnie wzorem. Chciałbym powtórzyć to, co zrobił z Realem Madryt w swoim pierwszym finale. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Moja rodzina oglądała mecz z trybun, co sprawia, że smak zwycięstwa jest jeszcze słodszy. Mój pierwszy finał Ligi Mistrzów z Realem Madryt będzie bardzo emocjonalny" - powiedział Bellingham, cytowany przez oficjalną stronę UEFA.

Komentarz