Po powtórce półfinałowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Bayernem Monachium uczestnicy konfrontacji wyrazili wiele pretensji pod adresem arbitra Szymona Marciniaka. Swoją ocenę występu polskiego arbitra przedstawił były sędzia FIFA Mirosław Stupar:
"Uważam, że Szymon Marciniak poradził sobie ze swoimi obowiązkami. W pierwszej połowie nie miał zbyt wiele pracy. Namiętności na boisku zaczęły wrzeć po objęciu prowadzenia przez Bayern. Arbiter jednak pewnie kontrolował przebieg wydarzeń, tym bardziej, że system VAR mógł zapewnić ubezpieczenie w kluczowych momentach. Widać było nie tylko ogromne doświadczenie Martsyniaka w sędziowaniu meczów tej rangi, ale też fakt, że sam kiedyś dobrze grał w piłkę, więc czuł ducha walki.
A pomeczowe pretensje zawodników to emocje, część piłkarskiego widowiska. Można zrozumieć desperację piłkarzy Bayernu, ale sami są sobie winni, bo nie wykorzystali wszystkich stworzonych szans. Przynajmniej Martyniak, moim zdaniem, sędziował lepiej niż jego włoski odpowiednik, który sędziował w drugim półfinale: "PSG vs Borussia i nie zauważył przewinienia gości na Mbappe, za które powinien być przyznany rzut karny" - powiedział Stupar.
Przypomnijmy, że Real Madryt wyrwał zwycięstwo 2-1 nad Bayernem Monachium w końcówce meczu i dotarł do finału Ligi Mistrzów, gdzie spotka się z Borussią Dortmund.
И главное, судья действовал вопреки всем рекомендациям.
Я сейчас не утверждаю, что не было офсайда. Я говорю об ошибке судьи, которая, возможно, оказала влияние на исход матча.
Но если бы судья продолжил бы игру, то и испанцы бы продолжали играть и не факт,что баварцы забили бы гол. Дошла бы предача в штрафной или нет. Это вопрос. Был бы ли удар в створ ворот и потянул бы его Лунин тоже неизвестно.
Так что говорить что судьи "убили" Баварию, я бы не стал.