Znany brytyjski komentator Richard Keys jest zadowolony z faktu, że w ostatnim czasie trener Arsenalu Londyn Mikel Arteta przestał wprowadzać ukraińskiego obrońcę Ołeksandra Zinczenkę do podstawowego składu swojej drużyny.
"Dzięki Bogu, obsesja Artety na punkcie Zinczenki w tej bezsensownej roli odwróconego skrzydłowego wydaje się dobiegać końca.
Zastanawiam się, czy jeśli Arsenalowi nie uda się zdobyć tytułu mistrzowskiego, Arteta będzie się obwiniał za grę niewłaściwą drużyną w kluczowych meczach, takich jak ten z Aston Villą?
Granie Zinchenką oznaczało zakotwiczenie Rice'a i nadanie Havertzowi innej roli. Ale to nie zadziałało. To nie działa. Havertz jest "ósemką i pół", a nawet "dziewiątką". Swoją drogą, czy Arsenal naprawdę potrzebuje prawdziwej "dziewiątki"? W końcu drużyna strzeliła najwięcej bramek w obecnych rozgrywkach APL" - cytuje Keysa hitc.com.