Pomocnik Dynama Kijów, Vladyslav Kabayev, skomentował porażkę swojej drużyny 0-1 z Szachtarem Donieck w meczu 28. kolejki ukraińskiej Premier League, który odbył się dziś we Lwowie.
- Wiedzieliśmy dokładnie, przeciwko komu zagramy i nawet 10 punktów straty niczego nie zmieniło. Przed przerwą popełnialiśmy błędy, a przeciwnik miał przewagę. Po przerwie sytuacja należała do nas. Musieliśmy wykorzystać nasze szanse.
Problem polega na tym, że w pierwszej części sezonu straciliśmy wiele punktów znikąd. Dzisiejsza porażka była bardzo rozczarowująca, zwłaszcza że po raz pierwszy grałem w takim meczu. Nie baliśmy się przeciwnika, byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu.
W szatni panowały negatywne emocje, bez względu na to, co ktoś mówił. Każdy z nas przeżywa tę sytuację na własnej skórze.
- W 75. minucie piłkarzy Szachtara zaczęły łapać skurcze. Mało kto doprowadza zawodników tej drużyny do takiego stanu...
- "Szachtar zawsze gra piłką, a dzisiaj Traore 'usiadł' w obronie i pomagał w defensywie. W drugiej połowie przewyższaliśmy przeciwnika. Tak, w końcu wynik jest na tablicy, ale w takich meczach nie ma zbyt wielu szans. Miałem pół szansy, której nie wykończyłem. Jest nad czym pracować, mam już 28 lat, ale chcę się rozwijać, zarówno w wieku 30, jak i 32 lat. Tak samo jak nasz zespół.
Chcemy zostać mistrzami, ale w tym roku nam się nie udało. Nie będę oceniał sędziowania, to nasza wina, że straciliśmy dużo punktów w pierwszej części mistrzostw.
- Jeśli chodzi o twoje pół-momenty. Czy to było wtedy, gdy wydawało się, że dochodzicie do pozycji strzeleckich, ale nie było strzałów?
- W pierwszej połowie był jeden strzał, ale Riznyk grał dobrze. W drugiej połowie ciągle szukałem najlepszej opcji, chciałem się wykazać. Teraz to wszystko emocje, mecz obejrzę później. Ale tak naprawdę, dlaczego nie strzelać? Każdy strzał to szansa na odbicie piłki i coś może wpaść. Te półszanse odegrały swoją rolę. W pierwszej połowie ktoś oddał strzał i trafił mnie w ramię, za co podyktowano rzut karny. Być może, gdybym strzelił, stałoby się tak samo. Ale co mogę powiedzieć po meczu...
А де, так званий капітан команди? Де президент Клубу? Наклали в штани?
А де, так званий капітан команди? Де президент Клубу? Наклали в штани?