Pomocnik Dynama Kijów Vladyslav Kabayev skomentował mecz NV z Szachtarem Donieck w 28. kolejce mistrzostw Ukrainy.
- Szachtar rozpoczął mecz bardzo aktywnie. Czy sztab trenerski poinstruował cię, abyś grał jako drugi wybór i czekał na swój moment?
- Nie, oczywiście nie było czegoś takiego. Chcieliśmy wywrzeć presję, ale gdzieś zawiedliśmy. Ale to jest piłka nożna, oni mają swoje zadania, Szachtar ma bardzo dobry zespół. W drugiej połowie coś im nie wyszło, nam się udało. To jest piłka nożna, to jak gra w szachy.
- Czy karny miał duży wpływ na morale drużyny?
- Oczywiście, każda bramka ma wpływ. Ale nie poddaliśmy się w drugiej połowie, chcieliśmy wygrać. Tak, można powiedzieć coś o arbitrze, ale samemu trzeba strzelać bramki. Nie chcę tutaj szukać żadnych innych czynników.
- Szachtar znacznie zwolnił tempo gry, przeciągając czas. Jak to wpłynęło na zawodników?
- To delikatnie mówiąc irytujące, ale też ich rozumiem, bronili mistrzostwa, wiedzieli dokąd zmierzają. Nie będę ich beształ. Nic nie powiem, ale fajnie, że mają skurcze. Chcieliśmy strzelić jedną lub dwie bramki w swoim tempie. Gratulacje dla Szachtara. Jeśli są mistrzami, to nie chcę tego mówić, ale w niektórych meczach byli silniejsi od nas.
Andriy Pavelko