15 maja w Równem odbędzie się finał Pucharu Ukrainy pomiędzy Vorsklą a Szachtarem. Drużyna z Połtawy przybyła do Równego wczoraj wieczorem, a kapitan zespołu Ihor Perduta w rozmowie z korespondentem Sport.ua podzielił się swoimi oczekiwaniami co do jutrzejszej walki o zaszczytną nagrodę.
- Przyjechaliśmy w bojowym składzie, z Volodymyrem Chesnakovem, który nie grał od dłuższego czasu. Dzisiaj mamy przedmeczową sesję treningową i mam nadzieję, że podejdziemy do meczu w odpowiednich warunkach.
- W mistrzostwach UPL Vorskla poniosła 5 porażek z rzędu. Czy ta seria porażek wpłynie na stan psychiczny zawodników z Połtawy?
- Nie sądzę. Po pierwsze, są to różne turnieje. Po drugie, nie wierzę, że te ostatnie porażki były w grze. Owszem, zdarzały się niefortunne błędy, a przeciwnicy w niektórych miejscach mieli szczęście, ale mam nadzieję, że po analizie wyciągnęliśmy właściwe wnioski.
- Nie muszę chyba dodawać, że faworytem finału będzie Szachtar, który kilka dni temu zdobył kolejne mistrzostwo?
- Nie ma sensu dyskutować na ten temat. Postaramy się jedynie udowodnić, że turniej pucharowy rządzi się swoimi prawami.
Przypominamy, że w środę 15 maja odbędzie się finałowy mecz Pucharu Ukrainy w piłce nożnej pomiędzy Worskłą Połtawa a Szachtarem Donieck.
Vladimir KLEPACH