Słynny ukraiński trener Mykola Pavlov w swoich komentarzach na temat finału Pucharu Ukrainy, który zostanie rozegrany dzisiaj pomiędzy Połtawską Worsklą a Szachtarem Donieck, odniósł się również do ostatniego meczu Pitmenów z Dynamem Kijów (1-0) w 28. kolejce mistrzostw Ukrainy.
"Teraz sytuacja Worskły nie jest godna pozazdroszczenia, tylko cztery punkty dzielą zespół od strefy spadkowej. Martwi mnie, że Worskła przed meczem z Szachtarem nie była moralnie zabita. Drużyna z Doniecka może teraz pokonać każdego, ale Dynamo pokazało, że można z nimi grać. Kijowianie zagrali ten mecz bardzo mocno, podobali mi się.
"Szachtar" został mistrzem Ukrainy i też może gdzieś odpocząć. W drużynie z Doniecka grają młodzi chłopcy. Nie wiem, jak trener ich ustawia. Myślę, że dużą rolę odgrywa tam Darijo Srna wraz z Palkinem. Taki triumwirat - Pusic-Srna-Palkin. Ale bez względu na to, jak bardzo będą chcieli, nie będą w stanie w pełni przystosować młodych chłopaków do Pucharu po wygraniu ligi.
To nie jest ten sam Szachtar, który grał przeciwko nam w 2009 roku, ale Worskła też nie jest taka sama. Nie mają tak doświadczonych zawodników jak Dallku, Krasnoperov, Yesin. Ale można nastawić się na jeden mecz i grać przez "nie można".
Chciałbym, aby główny czas zakończył się remisem, a Vorskla wygrała w rzutach karnych. Niedawno spotkałem Darijo Srnę na Lewym Brzegu i powiedział mi: "Vorskla miała jednego trenera, który potrafił pokonać Szachtar: był to Pavlov". Mam nadzieję, że Dołgański również tego dokona" - cytuje Pawłowa ukraiński futbol.