Klubowe egzaminy sezonu 2023/24 wreszcie dobiegają końca, a na pierwszy plan wysuwają się turnieje z udziałem reprezentacji narodowych, na których już wkrótce skupi się cała nasza uwaga....
Finał Pucharu Ukrainy określił europejską ścieżkę zwycięzców mistrzostw kraju w przyszłym sezonie, ale dwóch kolejnych uczestników rozgrywek UEFA z naszego kraju wciąż stoi pod znakiem zapytania.
W minionym tygodniu ukraińskie media poświęciły również wiele uwagi reprezentacji narodowej, która wkrótce rozpocznie przygotowania do Euro 2024, a także kontynuowały analizę skandalicznego zakończenia meczu Dynamo - Szachtar.
Droga do Europy z dwiema niewiadomymi
Finał Pucharu Ukrainy, który odbył się w środę w Równem, nie tylko wyłonił pierwszego zdobywcę tego trofeum podczas pełnowymiarowej wojny z Rosją, ale także ustalił schemat delegowania reprezentantów naszego kraju do europejskich rozgrywek klubowych na sezon 2024/25.
Finał pomiędzy Szachtarem a Vorsklą okazał się dość zaciętym i ciekawym starciem. Przez dłuższy czas drużynie z Połtawy udawało się całkowicie powstrzymywać ataki Pitmenów, którzy zdołali oddać pierwszy strzał na bramkę dopiero na równiku pierwszej połowy.
Pod koniec pierwszej połowy klub z Doniecka zdołał jednak przedrzeć się przez obronę przeciwnika za sprawą Danylo Sikana, a krótko po przerwie, gdy Vorskla aktywniej przejęła inicjatywę, podwoiła swoją przewagę za sprawą Yukhyma Konoplyi. Drużyna z Połtawy nie poddała się i podjęła prawdziwą walkę z Szachtarem, zmniejszając deficyt w końcówce - Mykola Kovtalyuk zamknął lukę pięknym strzałem z flanki po raz piąty. Ale to było wszystko, co Vorskla mogła zrobić.
"Ciekawy mecz i dobra organizacja. Jedyne, co mi się nie podobało, to pewna panika drużyny Pushycha w ostatnich minutach. Tak, oczywiście, to jest finał, każdy rozumie status i odpowiedzialność. Jednak jakoś nie przystoi mistrzowi bać się obecnej wersji drużyny z Połtawy, z całym szacunkiem dla Worskły" - podsumował finał komentator Vladyslav Lychyk(Ua-football.com, 15.05.24).
W międzyczasie nie tylko uczestniczące kluby i ich kibice, ale także Kryvbas byli zainteresowani finałem. Przegrana Vorskli oznacza, że w sezonie Pucharu Europy 2024/25 klub z Krzywego Rogu wystartuje w Lidze Europy, ponieważ zwycięzca pucharu, który nominalnie posiada jedyny bilet z Ukrainy do tego turnieju, zagra w Lidze Mistrzów.
Tym samym Kryvbas wystartuje w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. W przypadku porażki przejdzie do rundy play-off kwalifikacji Ligi Konferencyjnej.
Srebrny medalista mistrzostw Ukrainy, Dynamo, zakwalifikuje się do drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Aby zakwalifikować się do grupy, będzie musiało pokonać opór trzech przeciwników. W przypadku niepowodzenia na którymkolwiek etapie, klub z Kijowa przejdzie do Ligi Europy, ale tylko wtedy, gdy pokona co najmniej jednego przeciwnika w Lidze Mistrzów.
Jeśli Kijów zakwalifikuje się do Ligi Europy i poniesie tam porażkę, będzie miał trzecią szansę na zapewnienie sobie europejskiego miejsca w play-offach Ligi Konferencyjnej.
Jeśli chodzi o Szachtar, otrzymają bilet do play-offów Ligi Mistrzów. Oznacza to, że Pitmen muszą przejść tylko jeden etap, aby zakwalifikować się do fazy grupowej, a jeśli im się to nie uda, przejdą do fazy grupowej Ligi Europy. Mają jednak możliwość przejścia od razu do głównego losowania Ligi Mistrzów, ale tylko jeśli Real Madryt wygra finał obecnych rozgrywek 1 czerwca.
Wreszcie, otwarta pozostaje kwestia naszych reprezentantów w Lidze Konferencyjnej. Czwarta i piąta drużyna UPL wystartują w drugiej rundzie kwalifikacji (czyli trzech przeciwników będzie musiało przebrnąć przez grupę). Obecnie jest trzech pretendentów - Dnipro-1, Rukh i Polissia: przed ostatnią rundą klub z Żytomierza ma dwa punkty straty do obu rywali.
Warto również przypomnieć, że w przyszłym sezonie wejdzie w życie poważna reforma wszystkich trzech turniejów Pucharu Europy UEFA. Główną zmianą będzie przejście z formatu grupowego na fazę generalną, w której rywalizować będą wszystkie kluby - ich miejsca w klasyfikacji pojedynczej zależeć będą od wyników ośmiu meczów z różnymi przeciwnikami wyłonionymi w drodze losowania (cztery u siebie i cztery na wyjeździe).
Osiem najlepszych drużyn w fazie zasadniczej automatycznie zakwalifikuje się do ostatniej szesnastki, podczas gdy zespoły zajmujące miejsca od 9. do 24. będą rywalizować w bezpośrednich meczach, aby dołączyć do liderów. Format Ligi Europy i Ligi Konferencyjnej również zmieni się w podobny sposób (z jedynym wyjątkiem - w tym turnieju drużyny rozegrają sześć meczów w fazie generalnej).
"Dynamo świętuje imieniny i wyróżnia Miernika
W poniedziałek Dynamo Kijów świętowało swoje 97. urodziny. Chociaż słowo "świętować" nie jest tutaj odpowiednie, ponieważ w czasie wojny nie ma czasu na huczne obchody. Nic dziwnego, że sam klub świętował tę datę bardzo dyskretnie, a w oficjalnym oświadczeniu z tej okazji złożył szczególny hołd swoim kibicom, którzy bronią Ukrainy na froncie, a także Siłom Zbrojnym i innym siłom obronnym.
"Tegoroczne urodziny słynny kijowski klub obchodzi w trudnym dla Ukrainy czasie i wraz z całym krajem dokłada wszelkich starań, aby przybliżyć zwycięstwo w wojnie" - poinformował klub na swojej oficjalnej stronie internetowej Fcdynamo.com. "Pomimo wszystkich trudności związanych z wojną, klub rozwija się i poprawia swoją infrastrukturę. Dużo uwagi poświęca się wychowaniu nowych talentów, które będą sławić Ukrainę - klubowa akademia Dynama, w skład której wchodzi wielu zawodników młodzieżowych reprezentacji narodowych różnych grup wiekowych, pracuje nad tym każdego dnia.
Głównym zadaniem klubu - oprócz pracy na rzecz zwycięstwa naszego kraju w wojnie - jest wspieranie rozwoju piłki nożnej na Ukrainie, zachowanie i zwiększenie chwały wielkiego klubu i kraju na arenie światowej.
W tym dniu oddajemy hołd wszystkim, którzy przyczynili się do historii klubu, a także szczególny hołd tym kibicom Dynama, którzy teraz z bronią w ręku bronią Ukrainy na froncie. Każdego dnia dziękujemy Siłom Zbrojnym Ukrainy za zachowanie piłki nożnej na Ukrainie i patrzymy w przyszłość z optymizmem i nadzieją"(Fcdynamo.com, 13.05.24).
Jednak nawet przed wojną ten dzień był naznaczony łzami, ponieważ 13 maja to także rocznica śmierci wielkiego Walerija Łobanowskiego. A klub tradycyjnie czci pamięć jednego z największych trenerów w historii piłki nożnej szeregiem wydarzeń.
Rano najbliżsi Walerija Wasiljewicza przybyli na grób Miernika na cmentarzu Bajkowym. Wśród nich znalazła się jego rodzina, w tym córka Switłana, jego uczniowie - legendarni piłkarze Wołodymyr Muntyan, Leonid Buriak, Ołeksandr Szowkowski i inni, a także menedżerowie i pracownicy Dynama.
Tradycyjny wiec pamięci Walerija Łobanowskiego odbył się również w centrum miasta, w pobliżu kolumnady stadionu Dynama, który nosi jego imię i gdzie wzniesiono pomnik ku jego czci. Na kolumnadzie zebrali się zarówno krewni Miernika, jak i ci, którzy nie znali go osobiście - kibice, dziennikarze i uczniowie Dziecięco-Młodzieżowej Szkoły Sportowej Dynama, która również nosi imię Walerija Łobanowskiego.
"Najwybitniejsze triumfy w historii Dynama Kijów są nierozerwalnie związane z imieniem Walerija Wasylowycza, który w różnych latach i dekadach zdobywał z Dynamem wybitne zwycięstwa i trofea. Jego nazwisko na zawsze zapisało się złotymi literami w historii Dynama Kijów" - czytamy w raporcieDynama na temat upamiętniających wydarzeń(Fcdynamo.com, 13.05.24).
Pod koniec tygodnia Dynamo sprawiło sobie i swoim fanom dobry prezent, pokonując brązowego medalistę Kryvbas 3-1. Kijowski klub był jedynym, który w tym sezonie dwukrotnie pokonał drużynę Jurija Wernyduba.
Choć mecz ten nie miał już znaczenia turniejowego, to i tak wzbudził ogromne zainteresowanie kibiców, mediów i ekspertów. Bardzo dobrą decyzją drużyn było przeniesienie spotkania na sobotę, aby nie pokrywało się z innymi meczami touru i umożliwiło jak największej liczbie widzów obejrzenie transmisji na kanale telewizji publicznej.
Była to również dobra okazja dla obu trenerów do przeprowadzenia kilku eksperymentów. I tak Wernydub dał szansę kilku rezerwistom Kryvbasu spróbować swoich sił z silnym przeciwnikiem, a Szowkowski zwrócił uwagę przede wszystkim na formację 3-4-3.
Dwa szybkie gole z Kijowa pokazały, że nietypowa formacja Dynama może naprawdę zmylić przeciwników, ale później Kryvbas opamiętał się i podjął poważną walkę, a dopiero na koniec ludzie Shovkovskyi'ego rozwiali wszelkie wątpliwości, wygrywając 3-1.
"Wiele drużyn gra według tego schematu, a my musimy zrozumieć, jak postępować zgodnie z nim, ponieważ w każdej chwili możemy potrzebować odpowiedniego dostosowania. Mieliśmy szanse, mogliśmy strzelić gola. Nie wszystko się udało, wydarzenia na boisku nie potoczyły się dokładnie tak, jak planowaliśmy. Dlatego w przerwie zdecydowałem się wrócić do naszego tradycyjnego ustawienia. Wierzę jednak, że ta pierwsza połowa zdecydowanie da nam kilka opcji w przyszłości" - wyjaśnił swój eksperyment Shovkovskyi(Football.ua, 18.05.24).
Oprócz taktycznych akcentów tego meczu, media zwróciły również uwagę na 14. bramkę Vladyslava Vanata, która jeszcze bardziej umocniła jego status najlepszego strzelca ligi, a zwłaszcza na arcydzieło Mykoli Shaparenki, które po raz kolejny pokazało doskonałą formę jednego z liderów Dynama.
"Shaparenko odebrał piłkę niemal na środku boiska i w stylu Messiego w meczu z Realem Madryt w półfinale CL 2011 dokonał indywidualnego ataku na bramkęKryvbasu" - opisuje ten epizod dziennikarz Vladyslav Lychyk(Ua-football.com, 18.05.24).
Taka forma Shaparenki w wiosennej części sezonu zapewne szczególnie cieszy trenera reprezentacji Ukrainy Serhija Rebrowa, który może mieć problemy w środku pola, biorąc pod uwagę obecną sytuację z Ołeksandrem Zinczenko, Heorhijem Sudakowem i Rusłanem Malinowskim. Pod względem potencjału, Shaparenko wydaje się być w stanie stać się jednym z kluczowych zawodników reprezentacji na EURO 2024.
Lista Rebrowa: na razie bez niespodzianek
Jednak w meczu z Kryvbasem Shaparenko, a także Andriy Yarmolenko i Volodymyr Brazhko - dwaj inni ważni gracze reprezentacji - zostali zastąpieni z powodu kontuzji. Po meczu Oleksandr Shovkovskyi zapewnił, że wszyscy wkrótce wrócą do zdrowia.
Oczywiście trener Kijowa grał bezpiecznie, biorąc pod uwagę wcześniejsze ustalenia z trenerem niebiesko-żółtych Serhijem Rebrowem. Niemniej jednak, na tle innych potencjalnych strat naszej reprezentacji, jest to niepokojąca wiadomość.
Przy okazji, o wspomnianych umowach.
"Po meczu z Szachtarem rozmawiałem z trenerem reprezentacji Ukrainy, dużo rozmawialiśmy o kondycji naszych zawodników, o ich podejściu do pracy. Uzgodniliśmy, że w meczu z Kryvbasem zagramy w najbardziej optymalnym składzie, ale po tym meczu nasi zawodnicy dostaną krótki urlop na odpoczynek przez około tydzień, a następnie rozpoczną przygotowania do EURO 2024 w ramach naszej reprezentacji"- powiedział Shovkovskyi(Football24.ua, 18.05.24).
Nie trzeba dodawać, że takie umowy między głównymi trenerami reprezentacji narodowej a wiodącym klubem krajowym są dość wyjątkowe. A stanowisko trenera Dynama tylko po raz kolejny podkreśla gotowość klubu z Kijowa do zrobienia wszystkiego, co możliwe, w interesie głównej drużyny kraju, a ostatecznie całej ukraińskiej piłki nożnej.
Skład ogłoszony przez Rebrowa, który weźmie udział w obozie treningowym Euro 2024, obejmuje sześciu graczy Dynama (tyle samo co Szachtar), z trzema kolejnymi w rezerwie. Biorąc pod uwagę, że kilku graczy z głównej listy przechodzi obecnie leczenie, lista rezerwowa z pewnością nie jest zwykłą formalnością.
Tymczasem ukraińskie media są naprawdę zaniepokojone możliwymi stratami reprezentacji na Euro 2024. Głównym z nich jest obecnie Witalij Mykolenko, który doznał kontuzji w meczu Evertonu z Liverpoolem pod koniec kwietnia. Mówiło się, że lewy obrońca będzie potrzebował operacji, ale później powiedział, że obejdzie się bez operacji, aby wyzdrowieć na czas przed turniejem w Niemczech.
Sudakov i Mychajło Mudryk również przebywają w szpitalu, podczas gdy Malinowski zagrał tylko około dziesięciu minut na boisku dla Genui po raz pierwszy od 30 marca.
"Dowiedzieliśmy się o kontuzji Sudakova przed rozpoczęciem finałowego meczu Pucharu Ukrainy pomiędzy Vorsklą a Szachtarem. Nie ma jeszcze oficjalnych informacji od lekarzy klubu z Doniecka, ale najprawdopodobniej Georgij doznał kontuzji mięśni tylnej części uda i opuści 3-4 tygodnie. Mudryk mógł doznać wstrząśnienia mózgu 15 maja w meczu Chelsea przeciwko Brighton. Mykhailo będzie potrzebował nieco ponad 10 dni na powrót do zdrowia", zauważa Sport.ua (16.05.24).
Warto również zauważyć, że Roman Yaremchuk z Valencii dopiero niedawno wrócił do zdrowia po kontuzji tylnej części uda, podczas gdy Zinchenko z Arsenalu nie grał dla The Gunners od końca kwietnia, wchodząc jako zmiennik w niedzielnym meczu ostatniej kolejki Premier League. Ogólnie rzecz biorąc, w tym sezonie był już kilkakrotnie wyłączony z gry z powodu kontuzji mięśni łydki.
Według Tribuna.com, pomimo tych problemów, tylko 26 zawodników z podstawowego składu, bez rezerwowych, pojedzie do Niemiec na obóz treningowy i mecze towarzyskie(Ua.tribuna.com, 16.05.24).
"W związku z tym nie będzie żadnych porównań w procesie treningowym ani niczego podobnego - Rebrovjuż zdecydował o ostatecznym składzie, chyba że wystąpią zdarzenia siły wyższej"- pisze publicysta Ua.tribuna. com Dmytro Vatras. " Ogólnie rzecz biorąc, reprezentacja Ukrainy ma młody skład (ogólnie najmłodszy wśród uczestników Euro w meczach kwalifikacyjnych), ale w środku pola Rebrov postanowił zrównoważyć tę sytuację, dodając doświadczenie. W ten sposób na głównej liście znaleźli się Taras Stepanenko, Rusłan Malinowski i Serhij Sydorczuk.
Stepanenko nie ma za sobą najlepszego okresu w Szachtarze - Marino Pushic preferuje Dmytro Kryskiva, a Taras po kontuzji zaczynał tylko trzy razy w 9 meczach. Malinowski opuścił 6 meczów Genui z rzędu. Sydorchuk miał trudny początek roku w Westerlo, ale ostatnio gra stabilnie"(Ua.tribuna.com, 16.05.24).
Nie ma jednak sensu mówić niczego na pewno do 7 czerwca, kiedy to wszystkie reprezentacje narodowe muszą złożyć oficjalne wnioski do UEFA na Euro 2024. Nie ulega wątpliwości, że sztab trenerski naszej reprezentacji będzie jak najdokładniej rozważał wszystkie za i przeciw, a w swojej ostatecznej decyzji Rebrov z pewnością nie będzie bał się uciekać do niespodzianek, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Przykład debiutanta Brazhko, na którym trener niebiesko-żółtych polegał w meczach kwalifikacyjnych, dowodzi, że Rebrov wie, jak podejmować ryzyko - oczywiście, jeśli jest ono dobrze skalkulowane i poparte odpowiednią analizą.
"Ogłosiliśmy przetarg na trzy mecze towarzyskie. Mamy czas do 7 czerwca, kiedy zostanie złożony ostateczny wniosek, mamy czas na przygotowanie się do turnieju. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Mykolenko. Jestem w kontakcie z Vitaliyem, mamy nadzieję, że zacznie z nami trenować w grupie ogólnej, kiedy się zbierzemy. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Mamy kilka meczów towarzyskich, ważne jest, aby sprawdzić w nich kondycję wszystkich zawodników" - potwierdził Rebrov(Dynamo.kiev.ua, 19.05.24).
Na koniec warto dodać, że reprezentacja rozpocznie przygotowania do turnieju finałowego 30 maja w Norymberdze, gdzie 3 czerwca rozegra mecz towarzyski z gospodarzami Euro 2024, Niemcami. Następnego dnia nasza drużyna poleci do Warszawy, gdzie 7 czerwca rozegra kolejny mecz sparingowy z Polską.
Ostatnim meczem zgrupowania będzie spotkanie z reprezentacją Mołdawii 11 czerwca w Kiszyniowie. 12 czerwca niebiesko-żółci dotrą do swojego stałego miejsca na Euro 2024 - miasta Wiesbaden. Ich pierwszy mecz w fazie finałowej - z Rumunią - odbędzie się 17 czerwca w Monachium.
Belik "recydywistą"
W ubiegłym tygodniu krajowe media nadal aktywnie relacjonowały skandaliczne wydarzenia po meczu mistrzostw Ukrainy U-19 pomiędzy Szachtarem i Dynamem. I nie tylko prasa była zainteresowana tą sytuacją.
W poniedziałek Komisja Etyki i Fair Play Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej ogłosiła, że wszczęła wewnętrzne dochodzenie, a później Komisja Kontroli i Dyscypliny UAF ogłosiła wszczęcie sprawy.
Jednak UAF stwierdził również, że biorąc pod uwagę potrzebę wyjaśnienia dodatkowych okoliczności, pełnego i kompleksowego zbadania dowodów, decyzja zostanie podjęta na następnym posiedzeniu SCC, które zostanie ogłoszone później(Uaf.ua, 17.05.2024).
Tymczasem analizując najbardziej rażący incydent po meczu, a mianowicie atak trenera młodzieżowej drużyny Szachtara Ołeksija Belika na 70-letniego dyrektora akademii Dynama Ołeksandra Iszczenkę, media podały, że agresja byłego napastnika Szachtara nie była odosobniona.
"Zaledwie dziesięć dni przed meczem Belik "wyróżnił się" agresywnym zachowaniem w Odessie " - dowiedział się Sport.ua. - "Ten epizod, niedopuszczalny w profesjonalnym sporcie, miał miejsce 30 kwietnia 2024 r., podczas meczu 12. rundy pomiędzy drużynami U-19 Chornomorets i Szachtar (1-2), przełożonego z jesiennej części mistrzostw.
Menadżer drużyny przyjezdnej postanowił skierować swoje niezadowolenie i nadmierne emocje w stronę głównego trenera Marynarzy, Anatolija Didenki. Belik zaczął wykrzykiwać nieprzyzwoite słowa pod adresem swojego kolegi z Odessy i grozić mu fizycznie. Świadkowie jego agresji byli zszokowani słysząc zwroty "Chodźmy i załatwmy to - jeden na jednego!", "Przelecę cię!".
Niezwykle agresywny trener z Doniecka używał "dwupiętrowych" przekleństw, które słyszeli nie tylko koledzy z obu ławek trenerskich, zawodnicy rezerwowi, czwarty sędzia, ale także inni sędziowie. Kiedy świadkowie myśleli, że końcowy gwizdek zakończy incydent, tak się nie stało. Belik zignorował również tradycyjny uścisk dłoni trenerów po meczu"(Sport.ua, 16.05.24).
Chciałbym wierzyć, że deklarowana przez UAF SCC potrzeba wyjaśnienia dodatkowych okoliczności obejmuje również weryfikację faktów podawanych w mediach. Regulamin upoważnia KDC do uwzględnienia w swoich dochodzeniach istotnych informacji pochodzących z otwartych źródeł, w tym opublikowanych w mediach, a materiał na stronie Sport.ua wyraźnie mieści się w tej definicji.
Oczekuje się również, że UAF SCC dokona właściwej oceny oczywistych błędów Szachtara w organizacji meczu, które doprowadziły w szczególności do masowego wbiegnięcia kibiców na boisko po końcowym gwizdku i starć.
W międzyczasie bramkarz Szachtara Wiaczesław Surkis, który występuje w ich drużynie młodzieżowej, podał dodatkowe szczegóły dotyczące incydentów w Shchaslyve w głośnym wywiadzie dla projektu TaToTake.
"Na początku wszystko było w porządku, a potem w drugiej połowie, kiedy otrzymałem coś, co moim zdaniem było niesprawiedliwym wyrzuceniem z boiska Zakharchenki, ale nie mnie o tym decydować, kibice Szachtara zaczęli krzyczeć. Chcę powiedzieć, że to nie kibice Szachtara krzyczeli najbardziej, ale dzieci z akademii U-13, U-14, U-15 przywiezione przez Szachtar.
Uważam, że w piłce nożnej nie ma na to miejsca. Zaczęli obrażać moją rodzinę, mnie, niektórych zawodników Dynama i sam klub. Mogę powiedzieć, że było to skierowane najpierw do mnie, potem do mojego ojca, a następnie do całej mojej rodziny. Słyszałem to. W ciągu ostatnich 30-35 minut, po naszym drugim golu" - powiedział syn Hryhorija Surkisa ("TaToTake", 18.05.24).
Opisując to, co wydarzyło się, gdy kibice z trybun wtargnęli na boisko po tym, jak sędzia uznał bramkę dla Dynama, Wiaczesław potwierdził doniesienia mediów, że jeden ze sprawców próbował użyć siły fizycznej wobec zawodnika drużyny gości.
"Jeden z nich próbował mnie uderzyć. Miałem szczęście, udało mi się uchylić. Wtedy nasi chłopcy podbiegli, zabrali mnie i uspokoili. Myślę, że dobrze się wtedy zachowałem. Nie dałem mu żadnej odpowiedzi, nie uderzyłem go. Trzymałem emocje na wodzy. Potem poszedłem do drużyny, gdzie nasz prezes Ihor Mychajłowycz, który był obecny na meczu, pogratulował nam i spokojnie poszliśmy świętować zwycięstwo, dziękując kibicom za wsparcie" - powiedział Surkis Jr(TaToTake, 18.05.24).
Jednocześnie bramkarz Dynama U19 podkreślił, że nie ma pretensji do zawodników klubu z Doniecka, ponieważ nie byli oni zaangażowani w konflikt.
"Na boisku jesteśmy pryncypialnymi rywalami, ale poza boiskiem mamy do nich szacunek. Mam nadzieję, że oni szanują nas. Ponieważ gramy w tej samej drużynie narodowej i reprezentujemy ten sam zespół - Ukrainę. Musimy wygrywać razem. Kiedy byliśmy w jednej drużynie, wszyscy dobrze się komunikowaliśmy i spędzaliśmy razem czas. Między nami wszystko jest w porządku" - powiedział(TaToTake, 18.05.24).
To bardzo niefortunne, że trener chłopców z Szachtara, O. Belik, swoim haniebnym zachowaniem nie tylko rozpalił niepotrzebny konflikt między klubami, ale także "podłożył świnię" swojemu koledze z drużyny U19, Dmytro Mykhaylenko, który latem zabierze swoją drużynę na EURO.
Cieszę się jednak, że sami zawodnicy, jak pokazuje przykład Vyacheslava Surkisa, rozumieją swoją odpowiedzialność i prawidłowo ustalają swoje priorytety nawet w tak młodym wieku. Jest więc nadzieja, że te incydenty nie wpłyną na występy drużyny narodowej. W każdym razie właściwe władze UAF muszą dokonać właściwej oceny tych wydarzeń i nałożyć sprawiedliwe sankcje na sprawców.
Inne aspekty piłkarskiego życia
Chłopcy z Dynama o krok od złota. Tymczasem drużyna Dynama U-19 zrobiła kolejny krok w kierunku zdobycia młodzieżowego mistrzostwa Ukrainy. W nominalnie domowym meczu z Kryvbasem w Krzywym Rogu drużyna Igora Kostyuka odniosła przekonujące zwycięstwo 6:1 i utrzymała dwupunktową przewagę nad Szachtarem przed ostatnią kolejką. Dynamo zakończy sezon wyjazdowym meczem z panującym mistrzem w tej kategorii, Rukh, w którym drużyna z Kijowa będzie zadowolona z remisu.
Gratulacje dlaabsolutnego mistrza. W niedzielny wieczór miało miejsce jedno z głównych wydarzeń całego roku sportowego: Oleksandr Usyk pokonał Tysona Fury'ego w walce o tytuł bokserskiego mistrza świata wagi ciężkiej. Paradoksalnie, ten legendarny sukces ukraińskiego boksera został podzielony przez ukraińską społeczność piłkarską, ponieważ Usyk jest formalnie zawodnikiem FC Polissya i nawet przyszedł na walkę w symbolach klubu z Żytomierza.
Oczywiste jest, że to nic innego jak chwyt PR, ale miłość Usyka do piłki nożnej jest dobrze znana. Chociaż pomimo związku z Polissią, wybitny bokser nigdy nie ukrywał, że przez całe życie był kibicem Dynama Kijów. Nic więc dziwnego, że stołeczny klub ciepło przywitał naszego mistrza.
"Każdy sukces jest teraz ważny dla naszego kraju. Po raz kolejny rozsławiłeśUkrainę na całym świecie i po raz kolejny pokazałeś swój patriotyzm i niesamowite pragnienie zwycięstwa" - powiedział prezes klubu Igor Surkis, cytowany przez Fcdynamo.com. "Nie tylko pokonałeś niezwyciężonego wcześniej przeciwnika, ale także zadedykowałeś ten sukces swojemu krajowi i dzielnym obrońcom naszego państwa.
W dzisiejszych czasach każdy sukces ukraińskiego sportu podnosi na duchu nasze społeczeństwo. Twoja wola zwycięstwa jest prawdziwym przykładem dla całego sportu, w tym dla naszych zawodników i trenerów"(Fcdynamo.com, 19.05.24).
Orest LELEKA