Mykola Neseniuk: "Tylko ci, którzy nie boją się bólu i nie znają strachu, grają skutecznie w bramce"

2024-05-21 11:05 Znany dziennikarz Mykola Neseniuk podzielił się swoimi przemyśleniami na temat specyfiki kariery bramkarza piłkarskiego i opowiedział ... Mykola Neseniuk: "Tylko ci, którzy nie boją się bólu i nie znają strachu, grają skutecznie w bramce"
21.05.2024, 11:05

Znany dziennikarz Mykola Neseniuk podzielił się swoimi przemyśleniami na temat specyfiki kariery bramkarza piłkarskiego i opowiedział o bramkarzu drużyny Dynamo Kijów U-19, Wiaczesławie Surkisie.

Mykola Neseniuk

"Mój szkolny kolega, z którym grałem w piłkę od siódmego roku życia, został bramkarzem w wieku jedenastu lat. Na tej pozycji nie miał sobie równych ani wśród rówieśników, ani wśród seniorów, nie mówiąc już o juniorach.

Próbowałem zrobić to samo i poprosiłem o dołączenie do treningu bramkarskiego. Ale nawet upadek na matę w sali gimnastycznej był dla mnie bolesny. A kiedy musiałem upaść na boisko pokryte drobnym żwirem, na którym trenowaliśmy, ostatecznie i na zawsze zakończyłem karierę bramkarza. Aby zrozumieć moją decyzję, spróbuj sam upaść na twardą powierzchnię, tak jak robią to bramkarze piłkarscy. Robią to dziesiątki razy podczas każdej sesji treningowej.

To właśnie wtedy, ciesząc się z sukcesów mojego kolegi z klasy, który stawał się coraz lepszy w bramce, zdałem sobie sprawę, że tylko ci, którzy nie boją się bólu i nie znają strachu, mogą z powodzeniem grać w bramce. W międzyczasie mój kolega zaczął grać w "drużynie mistrzów". Dzięki temu szybko dorobił się mieszkania, kupił samochód i regularnie wyjeżdżał za granicę, skąd przywoził mi niedostępne wówczas płyty mojego ulubionego zespołu The Rolling Stones.

Jeśli chodzi o mnie, młodego dziennikarza, musiałem przetrwać za groszową pensję i honoraria, które ledwo wystarczały na życie. Nie czułem się urażony ani zazdrosny, znając cenę mojego kolegi bramkarza, któremu kiedyś napastnicy drużyny przeciwnej złamali szczękę.

Slava Surkis ma wszystko to, na co mój przyjaciel z dzieciństwa zarabiał ryzykując zdrowiem, a nawet więcej. W wieku osiemnastu lat syn Grigorija Surkisa mógł z łatwością wieść życie "majora" gdzieś w Monako, Londynie czy gdziekolwiek indziej, jak większość dzieci ukraińskich milionerów. On jednak wybrał piłkę nożną. To normalne - prawie każdy chłopiec w pewnym wieku zapisuje się do szkółki piłkarskiej tylko po to, by opuścić ją po zdobyciu choćby podstawowych umiejętności piłkarskich. Dlatego nie zdziwiłem się, gdy po raz pierwszy zobaczyłem syna Hryhorija Surkisa wśród uczniów szkółki Dynama. Dlaczego jest gorszy od innych? Dlaczego nie spróbować?

Kiedy kilka lat później dowiedziałem się, że Slavko się nie poddał, postanowiłem zapytać trenerów, czy mają z nim jakieś dodatkowe problemy. Trenerzy odpowiedzieli, że mieli problemy - syn Hryhorija Surkisa domagał się, by trenować go dodatkowo. Musiałem się zastanowić, jak mu odmówić. Przypomniałem sobie swoje dzieciństwo i treningi z bramkarzami, z których szybko zrezygnowałem, bo chciałem strzelać gole, a nie obijać sobie boki na twardej ziemi...

Obecnie Slava Surkis gra w młodzieżowej drużynie Dynama. Nie będę komentował jego gry i perspektyw na przyszłość. Chcę ocenić coś innego - całkiem przyzwoite i dorosłe podejście do życia, które pokazał w tym, co wydaje się być jego pierwszym poważnym wywiadem. Myślę, że niezależnie od tego, jak potoczą się piłkarskie losy Slavko w przyszłości, nikt nie będzie się go wstydził. Ani jego rodzice, ani nikt inny" - napisał Neseniuk na swojej stronie na Facebooku.

RSS
Aktualności
Loading...
Bellingham: "To najlepsza noc w moim życiu"
Dynamo.kiev.ua
03.06.2024, 09:26
"Sevilla ma nowego trenera
Dynamo.kiev.ua
03.06.2024, 04:48
"Kryvbas otrzymał dwie oferty z Europy za Dibango
Dynamo.kiev.ua
02.06.2024, 20:15
Dani Carvajal: "Byłem częścią wybranej grupy"
Dynamo.kiev.ua
02.06.2024, 17:28
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok