W przeddzień finału Ligi Europy przeciwko Bayerowi Leverkusen, trener Atalanty Gian Piero Gasperini udzielił rozszerzonego komentarza serwisowi prasowemu UEFA.
- To wspaniałe uczucie! To wielkie osiągnięcie, które jest źródłem satysfakcji z naprawdę dobrego sezonu dla całej drużyny. Czy to szczyt mojej kariery? Pod względem osiągnięć i prestiżu - zdecydowanie. Jeśli chodzi o satysfakcję, to na szczęście miałem wiele takich momentów, choć może nie na tak wysokim poziomie.
Nie uważam, że wygranie turnieju zawsze musi być parametrem, według którego mierzy się sukces. Każdy ma swoje cele. Kiedy uda ci się je przekroczyć, tak jak zrobiliśmy to z Atalantą, jesteś bardzo zadowolony. Jeśli uda nam się dodać do tego trofeum, to oczywiście będziemy jeszcze bardziej zadowoleni.
- Wszystko zaczęło się osiem lat temu, bardzo niespodziewanie, jak to zwykle bywa z takimi dobrymi rzeczami. W tamtym czasie w drużynie młodzieżowej było wielu zawodników, którzy byli blisko pierwszej drużyny, ale prawie nie byli w nią zaangażowani. To był rzeczywiście punkt zwrotny - od tego czasu świat Atalanty nieco się zmienił. Najpierw dostaliśmy się do Ligi Europy, a następnie do Ligi Mistrzów.
Dotarliśmy do Ligi Mistrzów trzy razy z rzędu i byliśmy drużyną, która grała bardzo dobry futbol i dużo strzelała. Sezon 2019/2020 dał nam ogromny impuls. Byliśmy bardzo blisko półfinału, kiedy zmierzyliśmy się z Paris Saint-Germain. Zawsze było to coś w rodzaju kamienia milowego, który wymknął się spod kontroli, ale muszę powiedzieć, że w tym roku prawdopodobnie osiągnęliśmy nawet nowy poziom.
- Ta drużyna zawsze tego chciała. Czasami są drużyny, które są dobre technicznie, ale brakuje im determinacji i głodu. Od samego początku, od fazy grupowej, od meczu w Lizbonie, w grupie, w której nie byliśmy faworytami (był nim Sporting), graliśmy świetne mecze z silnymi przeciwnikami. Oczywiście zwycięstwo na Anfield jeszcze bardziej wzmocniło naszą pewność siebie.
- Osiągnięcia tej drużyny mówią same za siebie. W tym roku jeszcze nie przegrali. Musimy walczyć z bardzo silnym przeciwnikiem, który osiągnął znakomite wyniki na arenie krajowej. To bardzo silny zespół. Grają bardzo kompaktowo, co utrudnia poruszanie się z piłką. Trudno jest stworzyć przestrzeń w meczach z takimi drużynami. "Bayer gra w wysokim tempie i jest bardzo techniczny w ataku. Są świetną drużyną, inaczej nie osiągnęliby takich wyników. Ale myślę, że my również mamy świetne cechy. Mam nadzieję, że sprawimy im problemy, nie pozwalając na stwarzanie szans.
Nasze drużyny mają podobne plany gry. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, ponieważ kiedy kilka lat temu zacząłem grać tą formacją, byliśmy prawie jedynymi, którzy jej używali. Wyglądaliśmy trochę dziwnie. Teraz, zarówno w Lidze Mistrzów, jak i Lidze Europy, jest wiele drużyn, które grają w ten sam sposób, choć z własnym podejściem i stylem. Trzech obrońców i trzech napastników - to obecnie bardzo modne. Przynajmniej jest to bardzo powszechne.