Pomocnik lwowskiego "Ruchu" Denys Pidugrskyi skomentował porażkę swojej drużyny z kijowskim "Dynamem" (1:2) we wczorajszym meczu ostatniej, 30. kolejki mistrzostw Ukrainy.
"Trudno jest powiedzieć cokolwiek bezpośrednio po meczu, ponieważ cała drużyna ma wiele negatywnych emocji. Przed meczem nastawialiśmy się na osiągnięcie wyniku, którego potrzebowaliśmy, ponieważ "Rukh" chciał dostać się do Pucharu Europy. Niestety, nie udało nam się to. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy młodymi zawodnikami i najważniejsze sukcesy dopiero przed nami. Jestem pewien, że każdy z chłopaków nie poprzestanie na tym, co osiągnął, ale będzie pracował jeszcze ciężej i lepiej, aby dostać się do Pucharu Europy. Prawdopodobnie nie jesteśmy jeszcze na to gotowi.
Ogólnie "Ruch" zagrał dobry mecz. Zespół jakościowo przechodził z obrony do ataku, ale Dynamo miało więcej szczęścia w niektórych sytuacjach. Nie powiedziałbym, że drużyna z Kijowa miała wiele okazji do strzelenia gola, ale lepiej je wykorzystała. My nie wykorzystaliśmy swoich okazji - to bardzo rozczarowujące. Ale wyciągniemy odpowiednie wnioski i pójdziemy dalej - to jest piłka nożna i musimy przechodzić przez takie porażki.
Mamy świetny zespół, świetny sztab trenerski, zarząd, który wspiera nas we wszystkim. To był dobry sezon w naszym wykonaniu. Tak, nie udało nam się zakwalifikować do Pucharu Europy, ale pokazaliśmy przyzwoity występ w UPL" - cytuje Pidugrskyy'ego oficjalna strona "Rukh".