Ojciec pomocnika Dynama Oleksandr Pikhalenko opowiedział, jak jego syn przyszedł na selekcję do akademii Szachtara w koszulce Dynama.
"Zawsze byłem zanurzony w życiu mojego syna - oglądałem wszystkie mecze, czytałem wszystko. Sytuacja była naprawdę trudna. Szachtar złożył ofertę, a Dynamo zaprosiło Saszę. Musiałem podjąć decyzję. Zadzwonił do mnie i powiedział mi o dwóch opcjach. Bez wahania zdecydowałem się dołączyć do Dynama.
Zawsze wspierałem Dynamo Kijów. Moim idolem jest Valery Vasilyevich Lobanovsky. Pamiętam jego drużynę, która dotarła do półfinału Ligi Mistrzów w 1999 roku. Od tego czasu stałem się wiernym fanem Dynama. Belkevych, Kalitvintsev, Rebrov, Shovkovsky, Shevchenko to fantastyczni piłkarze.
Oleksandr dołączył do akademii Szachtara w wieku sześciu lat. W związku z tym pamiętam pewną historię. Kiedyś grałem w futsal w Kijowie, więc postanowiłem skorzystać z okazji i kupiłem koszulkę Dynama dla mojego syna. Wszystko było tak, jak być powinno - Szewczenko, numer dziesięć na plecach. Saszko miał wtedy pięć lat... Kiedy przyszedł czas na selekcję do akademii Szachtara w Doniecku, mój syn założył koszulkę Dynama i przyszedł na selekcję. Jaka była reakcja? Trochę się pośmiali i powiedzieli: "Nie martw się, damy ci naszą koszulkę Szachtara". Niedawno wspominaliśmy tę historię z naszym synem" - powiedział ojciec Pikhalenko.
Піхальонок хоч і займався в кротячій академії, але так і не став кротом...
тому і вибрав Динамо уже в свідомому віці... удачі тобі, динамівець,Олександр Піхальонок!
Чувствуется, что наш человек.
Тут главное не то, что человек ошибся, а то, что он сумел понять эту ошибку и исправить.