Były rumuński pomocnik Marcel Raducanu jest zniechęcony wynikami reprezentacji swojego kraju w meczach towarzyskich przed Euro 2024 (Rumunia - Bułgaria - 0:0, Rumunia - Liechtenstein - 0:0), gdzie jej grupowymi przeciwnikami, jak pamiętamy, będą Belgia, Ukraina, Słowacja.
"Nie widziałem meczu z Bułgarią, a w pojedynku z Liechtensteinem wystarczyło mi jego pierwsze 20 minut. Kiedy zobaczyłem, jak nasza reprezentacja prezentuje się na tle takiego przeciwnika, przełączyłem się na mecz Niemcy - Grecja.
Ważne jest, aby wyciągnąć właściwy wniosek, dlaczego tak się stało. Być może zawodnicy nie dostosowali się do boiska. Być może powinniśmy byli zagrać przeciwko jeszcze silniejszym przeciwnikom - na przykład San Marino lub Gibraltarowi. To jasne, że żartuję, ale nie zdziwiłbym się, gdybyśmy mieli więcej problemów z tymi drużynami.
Podobne rzeczy działy się jednak z innymi drużynami. Reprezentacja Ukrainy również nie pokazała niczego nadzwyczajnego w tych meczach towarzyskich. Nie zmienia to jednak faktu, że ukraińska drużyna może pokazać futbol na najwyższym poziomie. Remis z Ukrainą w meczu otwarcia Euro 2024 to świetny wynik, ale aby go osiągnąć, musimy grać inny futbol.
Myślę, że głównym problemem reprezentacji Rumunii jest środek pola. A także w realizacji szans: mamy kilku dobrych graczy na końcu ataków i powinni strzelać bramki, gdy mają szanse. Ale ogólnie rzecz biorąc, na Euro będziemy musieli grać poza naszymi ograniczeniami, ponieważ tam właśnie są szanse naszych przeciwników", powiedział Reducanu cytowany przez Gazetę Sporturilor.
Tłumaczenie i adaptacja stylistyczna - Dynamo.kiev.ua, przy korzystaniu z materiału hiperłącze jest obowiązkowe!