Lekarz sportowy Dmytro Babelyuk, znany ze swojej pracy w Lwowskim Ruchu, wypowiedział się na temat charakteru kontuzji, jakiej doznał obrońca reprezentacji Ukrainy Vitaliy Mykolenko w wygranym 4:0 meczu towarzyskim z Mołdawią przedwczoraj.
Przypomnijmy, że wcześniej główny lekarz reprezentacji Ukrainy Roman Zholobailiuk powiedział, że Mykolenko doznał kontuzji stopy, a konkretnie stawu krzyżowo-biodrowego.
"Lekarz reprezentacji potwierdził, że Mikolenko ma kontuzję stawu krzyżowo-biodrowego. Co to jest?
Nie bez powodu podkreśliłem, że zawodnik najpierw złapał się za stopę, ponieważ kontuzjowany staw znajduje się na samym środku stopy.
Staw Lisfranca to kompleks kości, więzadeł i stawów, które tworzą środkową część stopy.
Nie bez powodu lekarz reprezentacji mówi, że kontuzja jest interesująca, ponieważ ze względu na fakt, że w jednym obszarze znajduje się wiele różnych struktur - komplikuje to diagnozę, leczenie i przewidywanie powrotu do zdrowia.
Jedno możemy powiedzieć na pewno - nie ma złamania, bo tomografia komputerowa jest czysta. Po MRI powinno być wiadomo, w jakim stanie są więzadła stawu Lisfranca, a także więzadła stawu skokowego, ponieważ urazy te często występują obok siebie.
Należy zauważyć, że staw Lisfranca odgrywa ważną rolę w stabilizacji stopy podczas skakania i biegania, co jest niezwykle ważne dla zawodnika.
O powadze urazu będzie można mówić dopiero po wynikach badania rezonansem magnetycznym. Ale fakt, że Mikolenko zajmuje się głównie stopą, jest dobrą wiadomością.
Czekamy na rezonans magnetyczny" - napisał Babelyuk na swoim kanale Telegram.