Były obrońca Ukrainy Taras Mykhalyk podzielił się swoimi wspomnieniami z meczu Anglia-Ukraina wygranego 1:0 na Euro 2012. Piłkarz przypomniał, jak sędzia główny meczu, Viktor Kashshai, nie uznał bramki Marko Devica.
"Spoza boiska nie jest rejestrowany przez sędziego głównego, ale przez sędziego bocznego, ale on również mógł stwierdzić, czy piłka przekroczyła linię, czy nie. Nie wiem, co tak naprawdę się stało, ale wydaje mi się, że sędzia główny mógł nie chcieć zobaczyć gola. Ale to już historia.
Teraz sprawdziliby VAR. Być może zobaczyliby bramkę, a wcześniej zauważyliby ofsajd. Teraz trudno powiedzieć, co mogło się wydarzyć. Ale wtedy wszyscy byli rozczarowani - w 100%. Gra mogłaby się obrócić o 180 stopni, gdyby gol Devica został uznany.
Szczerze mówiąc, wciąż mam żal do Kashshaia" - powiedział Mikhalik.
Да.........
Никакого гола Девича НЕ БЫЛО !!!
Был ОФСАЙД !!!
Всё !!!
Конец !!!