Znany komentator Igor Cyganik podzielił się swoimi oczekiwaniami dotyczącymi Euro 2024, a w szczególności występu reprezentacji Ukrainy.
- Od podstaw: kto wygra Euro 2024?
- Stawiam na Francję. "Koguty z Galicji" wygrały Euro w 1984 i 2000 roku. I w tym roku wygrają, ponieważ mają silną drużynę. To znaczy, naprawdę silną. Ich trener Didier Deschamps jest również doświadczony. Myślę, że Anglia znów dojdzie do finału.
Trzecie miejsce przyznaję Hiszpanii. Oni również mają dobry zespół. Zwłaszcza, że Czerwone Furie nie grały zbyt dobrze w ostatnich wielkich turniejach. Tym razem powinni dotrzeć przynajmniej do 1/2 finału. W półfinale widzę też Portugalię.
- Która z faworyzowanych drużyn może rozczarować na kontynentalnym forum?
- Moim zdaniem rozczarują Włosi. Wygrali ostatnie Euro 2020, ale nie są z pokolenia, które może teraz mówić o trofeach. Azzurrim będzie niezwykle trudno obronić tytuł w Niemczech. Nie wierzę w drużynę Luciano Spallettiego.
Niemcy również mogą rozczarować, pomimo statusu gospodarza. Młodsze pokolenie Floriana Firza i Jamala Musiali tego nie uciągnie. Nie pokazali jeszcze dojrzałego futbolu. Bundesliga nie ma "warstwy środkowej", która powinna poprowadzić drużynę. Są oczywiście bardzo doświadczeni Toni Kroos i Thomas Muller, ale...
- Kto może "Feuer frei" na Euro 2024? To znaczy po ukraińsku dać lub otworzyć ogień, zapalić.
- Wierzę w Mychajło Mudryka! I to nie jest żart. On ma naprawdę wybitne umiejętności piłkarskie. Jest wyjątkowy. Nikt na świecie nie biega tak jak Mudryk. Jego technika operowania piłką też jest znakomita. Absolutnie nie wykluczam, że Mudryk będzie główną gwiazdą Euro 2024. Jeśli tak się nie stanie, będę bardzo rozczarowany.
Mówiąc ogólnie, Jamal Musiala (Niemcy) potrafi oddać strzał.
Chciałbym też porozmawiać o trenerach. Przygotowuję się do kolejnej edycji mojego programu na YouTube. Tak więc wszyscy nie doceniają rumuńskiego trenera Edwarda Iordanescu, i na próżno. Przeszedł przez bardzo dobrą szkołę ze swoim ojcem Angelem. Powiedziałbym, że to dynastyczna historia. Podobnie jak Mircea Lucescu i jego potomek Razvan. Tak więc rumuńska drużyna jest dość słaba i pozbawiona gwiazd, ale nie przegrała ani jednego meczu w eliminacjach Euro 2024. Uwierz mi, Edward Iordanescu sprawia, że grają w ten sposób, dają z siebie wszystko. Reprezentacja Rumunii jest pragmatyczna, wszystko może się zdarzyć w meczu.
- Oczekiwania wobec występów naszej reprezentacji. Jakie miejsce zajmie Ukraina w swoim kwartecie? I jaki jest limit tej drużyny?
- Zdefiniowałem następującą skalę dla reprezentacji Ukrainy: 1/2 finału to fantastyczny występ, 1/4 to bardzo udany występ, 1/8 to dobry występ, a brak wyjścia z grupy to porażka.
Wiesz, możemy konkurować z Belgią pod względem jakości zawodników i składu. Być może Domenico Tedesco ma bardziej doświadczony zespół, bardziej zrównoważony we wszystkich liniach, mają rezerwę. Mają tutaj przewagę, ale nie pod względem nazwisk.
Jeśli chodzi o Słowację i Rumunię, to jesteśmy zdecydowanie silniejsi. Ale jak na razie Ukraina gra nieregularnie. Chcielibyśmy złapać tę falę, mam na myśli stabilność, a wtedy wszystko będzie dobrze. Ogólnie myślę, że zajmiemy drugie miejsce w grupie.
- Który z ukraińskich zawodników ma największe szanse na pokazanie się na Mistrzostwach Europy 2024?
- Oprócz Mychajło Mudryka, Wiktor Cygankow również powinien zabłysnąć na Euro. Nasze trio z przodu w składzie Misza Mudryk, Artem Dowbyk i Wita Cygankow będzie kluczowe dla reprezentacji Ukrainy. To nasza główna broń.
Tsygankov jest w świetnej formie. Witia jest teraz w wieku, w którym może i powinien stać się jednym z liderów drużyny. Jeśli chodzi o Dovbyka, w ciągu roku rozwinął się tak bardzo, że chcę powiedzieć, że żaden ukraiński piłkarz nie zrobił takiego postępu wśród tych, którzy przenieśli się za granicę. Artem jest już autorytetem. Kiedy piłka trafia do niego, od razu wiadomo, że wydarzy się coś niebezpiecznego. Jest typem zawodnika, który na pewno coś wymyśli: albo strzeli gola, albo zarobi rzut wolny. Dovbyk to potężny kopacz, on po prostu uderza!
I wiesz, z jakiegoś powodu naprawdę wierzę w Shaparenkę. Mykoła nabiera formy i jest obecnie najlepszym zawodnikiem pierwszej dziesiątki ukraińskiego futbolu.
- Era Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo dobiegła końca. Czy Euro 2024 będzie miało decydujący wpływ na tegorocznego zdobywcę Złotej Piłki?
- Interesujące pytanie. Real Madryt wygrał Ligę Mistrzów. Vinicius Junior strzelił jedną z bramek przeciwko Borussii Dortmund. Może wygrać Złotą Piłkę, ale jest Brazylijczykiem.
Jeśli Kroos wygra Euro z Niemcami, może zdobyć Złotą Piłkę. Toni wygrał również Ligę Mistrzów w ostatnim sezonie klubowym.
Jude Bellingham również może zdobyć to trofeum, ale zależy to od tego, jak dobrze zagra na Euro 2024. Jeśli strzeli trzy lub więcej bramek, będzie w grze. Anglia, tak jak przewidywałem, powinna dotrzeć do finału.
No i oczywiście nie zapominajmy o Kylianie Mbappe. Jeśli Francuzi wygrają Mistrzostwa Europy, a stawiam na nich, a Mbappe strzeli gola i asystuje, będzie jednym z głównych pretendentów do Złotej Piłki. Ważne będzie jednak nie tylko to, aby wszyscy ci piłkarze błyszczeli na Euro, ale także to, aby rozegrali pierwszą połowę nowego sezonu w swoich klubach. Ale tak, wiele będzie zależało od Euro.
- Czy widzisz jakieś zagrożenia dla jakości Euro 2024?
- Ogromne zagrożenia. Wiesz, Niemcy stały się bardzo pacyfistycznym krajem po II wojnie światowej. Wystarczy przypomnieć sobie Igrzyska Olimpijskie w Monachium w 1972 roku(ośmiu palestyńskich terrorystów zabiło dwóch członków reprezentacji Izraela, a następnie wzięło dziewięć innych osób jako zakładników. Później, podczas strzelaniny z niemiecką policją, zginęło pięciu terrorystów, niemiecki policjant i wszystkich dziewięciu izraelskich zakładników. Ten atak terrorystyczny stał się najtragiczniejszym i największym w historii OWP (w przybliżeniu. "UV"). W rzeczywistości była to największa tragedia sportowa.
W Niemczech mieszka wielu imigrantów. Teraz świat jest w takim stanie... Ekspresyjny, naelektryzowany, militarny... Więc wszystko może się zdarzyć. Oczywiście odrzucam takie myśli, nie chciałbym żadnych ekscesów i prowokacji, ale niestety jest to możliwe...
Viktor Hlukhienkyi