W poniedziałek 17 czerwca reprezentacja Ukrainy rozegrała swój pierwszy mecz na Euro 2024. Przeciwnikiem była Rumunia, a mecz odbył się w Monachium na Allianz Arena.
Euro 2024. Faza grupowa. Grupa "E".
1. runda
RUMUNIA - UKRAINA - 3:0 (1:0)Bramki: Stanciu (29), R. Marin (53), Man (57)
Ostrzeżenia: Konoplya (67) - R. Marin (79)
Ukraina : 23.Lunin, 17.Zinchenko, 22.Matvienko, 13.Zabarny, 2.Konoplya (24.Tymchik, 72), 6.Stepanenko (K) (18.Brazhko, 62), 19.Shaparenko (9.Yaremchuk, 62), 14.Sudakov (8.Malinovskiy, 83), 10.Mudryk, 15.Tsygankov (7.Yarmolenko, 62), 11.Dovbik.
Rezerwowi: 1.Buschan, 12.Trubin, 3.Svatok, 4.Taloverov, 5.Sidorchuk, 16.Mikolenko, 20.Zubkov, 21.Bondar, 24.Tymchik, 25.Vanat, 26.Mikhailichenko.
Rumunia: 1.Nice, 2.Ratiu, 3.Dragusin, 6.M.Marin (4.Rus, 75), 11.Bancu, 15.Burke, 17.Coman (13.Mihale, 62), 18.R.Marin, 19.Dragus (9.Puscas, 75), 20.Man(10.Hadji, 62), 21.Stanciu (K) (24.Rakovitsan, 87).
Rezerwowi: 12.Moldovan, 16.Tirnăvanu, 5.Nedelceanu, 7.Alibek, 8.Cicildău, 14.Olaru, 22.Mogos, 23.Sorescu, 25.Birligia, 26.Shute.
Zapis meczu i statystyki >>>
Pomeczowa konferencja prasowa >>>>
Od pierwszego gwizdka reprezentacja Rumunii nie zawahała się ustawić na własnej połowie boiska, więc reprezentacja Ukrainy odpowiednio rozpoczęła grę w pierwszej kolejności. Przewaga "niebiesko-żółtych" miała jednak charakter wyłącznie pozycyjny i nie prowadziła do ostrej gry pod bramką Nicei. Rumuni w 8. minucie stworzyli jednak pierwszy moment, który zasługuje na wzmiankę: kontratak ekipy Iordanescu zakończył się celnym strzałem z 25 metrów Comana, a do gry musiał wejść Lunin.
Czas mijał, ale sytuacja na boisku się nie zmieniała. Mówiąc dokładniej, zmieniała się, ale nie na korzyść Ukrainy: Rumuni zaczęli częściej kontrolować piłkę, wyglądali znacznie pewniej i, co najważniejsze, stopniowo spychali przeciwnika do środka pola.
Wszystko zakończyło się bramką dla Ukrainy. W 29. minucie Rumuni przycisnęli Ukraińców w okolicach ich pola karnego, w wyniku takich akcji Matvienko zdecydował się odegrać do Łunina, a ten wybił piłkę na prawo do Mana, który natychmiast zareagował, zagrał na wolnego Stanciu, a ten efektownym uderzeniem z 20 metrów trafił w "dziewiątkę" bramki "niebiesko-żółtych" - 1:0.
Co więcej, w 38. minucie meczu po dośrodkowaniu Mana z linii pola karnego i rykoszecie od kolana Stepanenki piłka przeleciała o centymetry od słupka bramki reprezentacji Ukrainy. Rzut rożny. Wykonywał go ten sam Stancu, który bezpośrednio uderzył piłkę w dalszy róg i trafił w poprzeczkę.
Rumuni spędzili resztę pierwszej połowy pewnie, ale Ukraińcy wyglądali na zdezorientowanych i w ich akcjach było zamieszanie. Tak czy inaczej, wynik brzmiał 1:0 na korzyść Rumunii i żadnych celnych strzałów ze strony Ukrainy.
Wraz z początkiem drugiej połowy "niebiesko-żółci" przenieśli grę na połowę przeciwnika, ale Rumuni wykorzystali swoją pierwszą okazję do wypracowania sukcesu: końcowa faza kontrataku "trójkolorowych" wyglądała na niewyraźną, ale gdy piłka odbiła się do Marina, ten bez wahania strzelił z 20 metrów i trafił w dolny róg bramki Lunina - 2:0.
Ale to nie wszystko. Najpierw Lunin uratował reprezentację Ukrainy po strzale z narożnika pola bramkowego. Ale minutę później już nic nie uratowało Ukraińców: po rzucie rożnym z prawej flanki Mann minął obronę "niebiesko-żółtych", jak na treningu, podał w pole bramkowe do Dregushina, a ten strzelił z dwóch metrów do bramki reprezentacji Ukrainy - 3:0. Katastrofa.
Cóż, w 78. minucie meczu reprezentacja Ukrainy oddała pierwszy strzał w bramkę przeciwnika. To był koniec meczu. Nie licząc momentu w wyrównanym czasie, w którym Yaremchuk umieścił piłkę na poprzeczce rumuńskiej bramki, oraz strzału Mudryka z dystansu, z którym nie poradził sobie Nitse.
W równoległym meczu 1. kolejki grupy "E" zagrają dziś Belgia i Słowacja (początek o 19:00 czasu kijowskiego).
Mecze 2. kolejki w tej grupie będą następujące: Słowacja - Ukraina (21 czerwca), Belgia - Rumunia (22 czerwca).
Alexander POPOV