Były pomocnik Ukrainy Jewhen Lewczenko podzielił się swoimi wrażeniami z wczorajszego meczu reprezentacji Ukrainy z Rumunią (0:3) w 1. kolejce fazy grupowej Euro-2024.
"Kompletny szok. Myślę, że wszyscy z Ukrainy i nie tylko mieli nadzieję, że zobaczymy inny mecz, że zagramy bardziej atrakcyjny futbol. Zdawałem sobie sprawę, że mecz z Rumunami będzie bardzo trudny i nerwowy. Ale kiedy zobaczy się, jak graliśmy, to jest to straszne.
Pierwsze wrażenie jest takie, że byliśmy po prostu nadpobudliwi, nie mogliśmy się do końca pozbierać, przegraliśmy wiele pojedynków. Rumunom należą się słowa uznania. Grali zespołowo, bardzo aktywnie. W niektórych momentach, jak przy golu, bardzo dobrze nas naciskali.
A my patrzyliśmy jak zdobywamy bramki, jak popełniamy błędy. Można było odnieść wrażenie, że w naszej drużynie zapanowała apatia. To bardzo nieestetyczne i nieprzyjemne, bo myślałem, że z takich błędów w takich meczach wyrośliśmy. Dlatego jest jakiś osad na duszy. Nie wiem, jak analizować ten mecz, bo było dużo błędów, momentów, w których nie wykańczaliśmy, nie finalizowaliśmy. Nie stworzyliśmy momentów, których potrzebowaliśmy.
Musimy oddać honor Rumunom, którzy bardzo dobrze nas studiowali, pewnie blokowali środek boiska, który dzisiaj straciliśmy. Zablokowali nasze boki, skąd powinna pochodzić cała inicjatywa" - powiedział Lewczenko.