Dzień po meczu ze Słowacją reprezentacja Ukrainy wróciła z Düsseldorfu do swojej bazy na Euro 2024 w Taunusstein i trenowała bez zawodników z wyjściowego składu na mecz ze Słowakami.
Podobnie jak po pierwszym etapie, Niebiesko-żółci opuścili hotel transferowy o 11 rano i udali się w dwuipółgodzinną podróż autobusem z powrotem do obozu turniejowego w kompleksie Légère.
Po obiedzie i odpoczynku 17 zawodników udało się na znajomy stadion w Halbergu.
Wczoraj trenowali zawodnicy, którzy nie grali przeciwko Słowakom lub byli rezerwowymi. Kapitan reprezentacji Andrij Jarmołenko wolał jogging i ćwiczenia na świeżym powietrzu od zabiegów rehabilitacyjnych w hotelu, które podczas wczorajszego "kick-offu" wykonywało dziewięciu innych zawodników z pola.
Bramkarze tradycyjnie pracowali pod okiem Rustama Khudzhamova w pełnej trójce, mimo że jeden z nich rozegrał wczoraj 90 minut na boisku.
Tymczasem główna grupa zawodników wykonywała wczoraj ćwiczenia z utrzymywania się przy piłce i szybkości podejmowania decyzji, pracowała nad selekcją, a także rozwinięciem i wykończeniem ataku. Ponadto zawodnicy oddali wiele strzałów na bramkę. Technika, taktyka, szybkość - wszystko miało dziś znaczenie. Bardzo ważne jest, aby podnieść poziom funkcjonalny wykonawców, którzy wciąż mają mniej czasu na grę, do poziomu chłopaków, którzy grali w pierwszych dwóch meczach.
Dziś Ukraińcy będą kontynuować treningi w Taunusstein.