Doświadczony pomocnik Serhij Sidorczuk wziął udział w dzisiejszej konferencji prasowej trenera reprezentacji Ukrainy Serhija Rebrowa.
- Jak bardzo chłopaki są moralnie gotowi do walki?
- Oczywiście, że jesteśmy gotowi. Ale jeśli mówisz o czymś bardzo głośno, odbije się to jeszcze głośniejszym echem. Lepiej siedzieć cicho i robić to, co zależy od nas. Zobaczymy, co uda nam się pokazać.
- Gracie w Belgii. Jakie znaczenie ma dla ciebie ten mecz?
- Po pierwsze, chcę podziękować obywatelom Belgii, ponieważ mam teraz wiele dobrych chwil w tym kraju. Chodzi o szkołę, dzieci, sklepy - wszyscy traktują mnie dobrze. Ale jutro moja rodzina będzie wspierać Ukrainę.
- Przy dwóch remisach w naszej grupie reprezentacja Ukrainy nie będzie w stanie awansować do play-offów, czyli z czterema punktami nie będziemy w stanie przejść dalej. Jednocześnie są drużyny, którym wystarczą trzy punkty. Czy to sprawiedliwe?
- Na Euro 2020 wyszliśmy z grupy z trzema punktami, więc wszystko jest fair.
- Co awans do play-offów oznacza dla reprezentacji i kraju?
- Dla drużyny narodowej oznacza to, że wypełniliśmy naszą pierwszą misję. Dla kraju oznacza to, że przedłużyliśmy tę bajkę o kilka dni. Wszyscy rozumiemy, że to nie jest łatwy czas, Ukraina jest w stanie wojny. Każde takie wydarzenie wiele znaczy dla ludzi.
- Czy będziesz śledził przebieg wydarzeń w równoległej grze?
- Teraz koncentruję się tylko na naszym meczu i naszym wyniku.
- Jak upalna pogoda wpłynie na mecz?
- Obie drużyny będą w takich samych warunkach. Dobrze, że mecz rozpocznie się nieco później. Myślę, że będzie trochę chłodniej.