Pomocnik Belgii Kevin de Bruyne podsumował wczorajszy mecz swojej reprezentacji z Ukrainą (0-0) w 3. kolejce fazy grupowej Euro 2024.
"Daliśmy z siebie wszystko we wszystkich trzech meczach. Również dzisiaj drużyna biegała przez całe 95 minut. Każdy chce wygrać i my też próbowaliśmy, ale dziś się nie udało. Ukraina to trudny przeciwnik, który również miał swoje okazje.
Staraliśmy się wygrać i stwarzaliśmy szanse aż do 90. minuty. Nie podejmowaliśmy jednak ryzyka przy rzucie rożnym, bo wiedzieliśmy, że jeśli go sprokurujemy, to odpadniemy z Euro. Czasami trzeba podjąć pewne ryzyko, a czasami trzeba być dalekowzrocznym. Dzisiaj chcieliśmy być dalekowzroczni, grać mądrze.
Na początku dobrze naciskaliśmy przeciwnika, ale potem mieliśmy trudności z pokonaniem środkowej linii. W formacji 4-5-1 trudno było nam naciskać, ale w drugiej połowie zmieniliśmy strategię i było lepiej. Jeśli masz pięciu obrońców, trudno jest wysoko naciskać.
Zinczenko? Niesamowity facet. Grałem u jego boku przez pięć lat. Był niewiarygodny w Man City, pozostaje niewiarygodny w Arsenalu. Jest moim bliskim przyjacielem i życzę mu jak najlepiej. Ale taki jest futbol - Belgia chciała wygrać, a Ukraina aktywnie walczyła z nami o zwycięstwo. Mają dobry zespół, wielu utalentowanych chłopaków, którzy sprawdzą się w przyszłości. Życzę im wszystkiego najlepszego" - powiedział de Bruyne, cytowany przez oficjalną stronę UEFA.