Trener Khust Volodymyr Tsytkin potwierdził portalowi Tribuna.com, że klub może odmówić udziału w kolejnym sezonie pierwszej ligi.
- Czy informacje o tym, że Khust przestaje istnieć są prawdziwe? Wcześniej donoszono, że klub planuje połączyć się z Podolyany z Tarnopola, ale teraz wręcz przeciwnie, istnieją dowody na to, że nie udało im się osiągnąć porozumienia.
- Tak, to prawda, były negocjacje, ale prezesi nie doszli do porozumienia - czyli nie będziemy z Podolanami. Co do naszej drużyny, to nie ma jeszcze żadnych informacji. Klub szuka możliwości wzięcia udziału w losowaniu I ligi, ale na dzień dzisiejszy nie mogę nic konkretnego powiedzieć, jak to będzie wyglądało. Prezes stara się znaleźć możliwość gry w pierwszej lidze. Będziemy wiedzieć, jak to będzie później. Teraz nie ma o czym mówić.
- Dlaczego nie udało się dojść do porozumienia z Podolanami?
- Rozumiem, że zarówno jeśli chodzi o finanse, jak i zawodników. Cóż, nie doszliśmy do porozumienia.
- Jeśli klub zagra w I lidze, to czy możliwy jest powrót na Zakarpacie?
- Tego też nie mogę powiedzieć. To zależy od tego, czy klub będzie istniał i w jakiej formie. Dzisiaj wszystko, co powiem, będzie informacją wstępną.
- Jaki jest przybliżony termin rozwiązania tej kwestii?
- Myślę, że w każdym razie w ciągu tygodnia lub dwóch będziemy wiedzieć na pewno. Federacja musi opracować kalendarz mistrzostw i wszystko inne. Teraz sytuacja jest taka, że nie wiadomo, co wydarzy się w najwyższej lidze, ile drużyn zagra, kto zagra - i to samo dotyczy nas [w PFL]. Szukamy możliwości.
Bohdan ANDRIJUK