Znany ukraiński dziennikarz i komentator Roberto Morales podzielił się swoimi przewidywaniami dotyczącymi meczu 1/8 finału Euro 2024 pomiędzy Francją i Belgią.
- "Cztery lata temu byłby to mecz na szczycie play-offów. Teraz spodziewamy się bardzo ostrożnej gry. Drużyny przyzwyczaiły się do tego na obecnym Euro.
W ostatnich pięciu meczach rozegranych latem Francja odniosła tylko jedno przekonujące zwycięstwo - 3:0 w Luksemburgu w meczu towarzyskim. Atak, prowadzony przez Mbappe, Griezmanna i Dembele, nie był jeszcze w stanie pokazać pełni swoich możliwości. Przed Euro padł bezbramkowy remis z Kanadą, a potem równie smutne 0-0 z Holandią. Potencjał Francji nie pozostawia jednak wątpliwości. Wygląda na to, że Le Bleu po prostu nie chcieli jeszcze pokazać swojej prawdziwej siły.
Przeciwnik Belgów w play-offach jest pod względem kadrowym dość porównywalny do podopiecznych Ronalda Koemana. Co zatem stoi na przeszkodzie, by Deschamps zagrał równie ostrożnie, licząc na kilka błędów przeciwników lub klasę swojej grupy atakujących zawodników?
Domenico Tedesco będzie jeszcze bardziej ostrożny. Taki jest jego styl. Jeśli Czerwone Diabły grały na zwłokę w końcówce meczu z Ukrainą, to tutaj będą jeszcze bardziej przestraszone. Kevin De Bruyne i Romelu Lukaku to wybitni zawodnicy. Obok nich jest kilku innych ciekawych graczy w ataku, ale profil drużyny jest taki, że gra się wyjątkowo tchórzliwie. Stawiam na wygraną Francji i nie więcej niż 3" - powiedział Morales.