Reprezentacja Ukrainy nie zdołała zakwalifikować się do Mistrzostw Europy 2024, zajmując ostatnie miejsce. Podopieczni Serhija Rebrowa rozpoczęli turniej od sromotnej porażki z Rumunią (0:3), następnie odnieśli nieznaczne zwycięstwo nad Słowacją (2:1) i zremisowali z Belgią. Były obrońca reprezentacji Ołeksandr Kuczer wyjaśnił, dlaczego główna drużyna kraju zawodzi na dużych turniejach.
"Czy byłem rozczarowany występem reprezentacji Ukrainy na Euro? Oczywiście, że tak, wierzyliśmy w nich. Przed Mistrzostwami Europy mówiłem, że prasa powinna wywierać presję na zawodnikach, informować, że Rumuni wiedzą, jak grać w piłkę nożną, aby wiedzieli i rozumieli, że nie będzie to gra podaniami. Wszyscy pisali przed meczem, że nasi Rumuni zostaną łatwo pokonani. Takich przypadków było wiele.
Na Euro 2016 wszyscy krzyczeli, że wyjdziemy z grupy, ale przegraliśmy z Niemcami, zagraliśmy dobrze, a potem mówili, że pokonamy Irlandczyków, wyjdziemy z grupy, a potem daliśmy się złapać to tu, to tam. Prasa powinna pisać, że potrafią grać. Nasi zawodnicy grają w zagranicznych klubach, a nam się wydaje, że już wygraliśmy. Ja jednak twierdzę, że wszystko rozstrzyga się na boisku" - powiedział Kucher.