Znany ukraiński dziennikarz i komentator Roberto Morales podzielił się swoimi przewidywaniami dotyczącymi ćwierćfinałowego meczu Euro 2024 pomiędzy Portugalią i Francją.
- Te drużyny grały różnie w turnieju grupowym, ale łączy je to, że obie pozostawiły wrażenie niedosytu.
Portugalia ma ogromny potencjał. Osiem lat temu, podczas europejskiego triumfu, Francja nie miała w swoim składzie tak wielu silnych i błyskotliwych zawodników. Po Mistrzostwach Świata w Katarze w 2022 roku reprezentację narodową poprowadził były belgijski trener Roberto Martinez. Pod jego wodzą Portugalia znakomicie przeszła przez turniej kwalifikacyjny i była jedyną drużyną w Europie, która nie tylko nie straciła ani jednego punktu, ale także straciła tylko dwie bramki. Nic dziwnego, że w przededniu turnieju drużyna ta była jednym z głównych faworytów. Porażka z Gruzją (choć globalnie niczego nie zmieniła) i męczarnie w 1/8 finału ze Słoweńcami sprawiły, że przeceniliśmy obecną siłę drużyny Martineza.
Reprezentacja Francji nie jest w stanie strzelić gola z pola na obecnym Euro, ale w każdym ze swoich czterech meczów występowała jako numer jeden, oddała więcej strzałów na bramkę i stworzyła więcej groźnych szans niż przeciwnicy. Prędzej czy później ilość będzie musiała przełożyć się na jakość. Drużyna Didiera Deschampsa, jako doświadczony stajenny, może dojechać do mety. Oprócz realizacji, pojawiają się pytania o eksperymenty sztabu trenerskiego, który zmienia schemat gry zespołu.
W meczu 1/8 finału Francuzi wrócili do diamentu w środku pola, całkowicie zdominowali Belgów, oddali 20 strzałów na bramkę, z czego tylko dwa celne, tyle samo co przeciwnik. "Jednak siła Mbappe i spółki jest niezaprzeczalna, więc fani Le Bleu wymagają od swoich ulubieńców maksymalnego wyniku" - powiedział Morales.