Były pomocnik Dynama Kijów Milos Ninkovic powiedział, co sądzi o pracy Ołeksandra Szowkowskiego w roli trenera tego zespołu, a także ocenił szanse Bilo-Syni w konfrontacji z Partizanem Belgrad w 2. rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.
"Jeśli spojrzeć na obecne Dynamo Kijów, to widać, że w składzie jest pięciu lub sześciu zawodników z reprezentacji Ukrainy. Kiedyś było znacznie więcej legionistów. Oczywiście Dynamo jest faworytem w konfrontacji z Partizanem, ale w piłce nożnej nigdy nie gwarantowało to sukcesu.
Jeśli chodzi o nominację Oleksandra Shovkovskiego, byłem bardzo zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że objął Dynamo. Zawsze wyobrażałem go sobie jako trenera bramkarzy lub coś w tym rodzaju... Mogę śmiało powiedzieć, że byłem zszokowany tą wiadomością. (Śmiech). Z drugiej strony, pracował z różnymi czołowymi trenerami, takimi jak Valeriy Lobanovskiy i Yuriy Semin, a to doświadczenie z pewnością ukształtowało go jako osobowość piłkarską na wiele sposobów. Teraz jestem bardzo zainteresowany śledzeniem kariery trenerskiej Shovkovskiego.
Jak go zapamiętałem? Szowkowski zawsze był poważny. Zawsze. I potrafił być zrzędliwy. (Śmiech). Miał też nieco inną sferę zainteresowań w porównaniu do reszty zawodników drużyny. Kiedy przyszedłem do Dynama, między mną a Shovkovskim była duża różnica pokoleniowa. Może dlatego był taki surowy. Dopiero w okresie, gdy Andrij Szewczenko wrócił do Dynama, Shovkovskiy i ja naprawdę się poznaliśmy.
Biorąc pod uwagę osobowość Shovkovskiego, nie mam wątpliwości, że w drużynie panuje doskonała dyscyplina. To może stać się osobnym atutem Dynama. Do drużyny powrócił Andrij Jarmołenko. W składzie są doświadczeni zawodnicy, którzy znają Dynamo. To również jest plus. Myślę, że teraz będę jeszcze bardziej śledził Dynamo. Przynajmniej dlatego, że drużynę trenuje Shovkovskiy" - powiedział Ninkovic.
Tłumaczenie i adaptacja stylistyczna - Dynamo.kiev.ua, jeśli korzystasz z materiału, hiperłącze jest obowiązkowe!