Były rumuński pomocnik Danut Lupu ocenił występ reprezentacji swojego kraju na Euro 2024. Przypomnijmy, Rumuni rozpoczęli turniej od ważnego zwycięstwa nad Ukrainą (3:0), następnie przegrali bez szans z Belgią (0:2), zremisowali ze Słowacją (1:1), a w 1/8 finału zostali wyeliminowani z walki przez Holandię (0:3).
"Po meczu z Ukrainą było tak, jakby nagle urwał się jakiś film. Rumunia odurzyła się tym zwycięstwem i zaczęła gwałtownie spadać. Z meczu na mecz wyglądało to coraz gorzej.
Nacisk na bramkę przeciwnika zmalał, a potem całkowicie zniknął. Zawodnicy zaczęli opadać z sił pod względem fizycznym. Nie chodzi więc o to, że Holandia nie pozwoliła Rumunii naciskać, ale o to, że rumuńscy piłkarze w tym meczu fizycznie po prostu zawiedli.
Nigdy nie rozumiałem tych zmian. Myślę, że tutaj mówimy o błędnych kalkulacjach trenerskich, Iordanescu nie przygotował odpowiednio drużyny i podjął złe decyzje. Ten sam Janis Hadji po prostu nie jest gotowy do gry na tym poziomie. Zwłaszcza na 90 minut. To niemożliwe, gdy nie grasz w swoim klubie" - powiedział Lupu cytowany przez Fanatik.