Roberto Morales, znany ukraiński dziennikarz i komentator, podzielił się swoimi oczekiwaniami dotyczącymi meczu 1/8 finału Euro 2024 pomiędzy Holandią a Turcją.
- Ciekawa para, w której zmienność końcowego wyniku, moim zdaniem, jest dość duża.
Faworytami pozostają jednak Oranje. Reprezentacja Holandii ma za sobą dość kontrowersyjne Euro 2024. I można nawet powiedzieć, że podopieczni Ronalda Koemana mieli do tej pory szczęście w losowaniu. Jeśli chodzi o fazę grupową, Oranje od razu pokonali Polskę (2: 1), a następnie zremisowali z Francją (0: 0). Na koniec fazy grupowej przegrali z Austrią wynikiem 2-3. W rezultacie, z czterema punktami, Holandia zakwalifikowała się do playoffów poprzez zajęcie trzeciego miejsca - niezbyt solidne, ale wciąż osiągnięcie. W 1/8 finału Holandia łatwo pokonała Rumunię (3-0).
Reprezentacja Turcji zaskakuje na Euro 2024. Nowe pokolenie tej drużyny przynosi rezultaty. Turcy pokonali Gruzinów w pierwszej rundzie turnieju (3-1), następnie zostali pokonani przez Portugalczyków (0-3), a potem rozegrali dwa świetne mecze. W ostatniej kolejce fazy grupowej pokonali Czechy (2-1) i z sześcioma punktami zajęli drugie miejsce w klasyfikacji kwartetów. Z kolei w 1/8 finału playoffów Turcja, będąc faworytem, pokonała Austrię 2-1.
Przed ćwierćfinałami podopieczni Vincenzo Montelli ponieśli trzy porażki, wszystkie z powodu dyskwalifikacji. Kolega z drużyny Anatolija Trubina Orkun Kocci i pomocnik Ismail Yuksek otrzymali zbyt wiele ostrzeżeń, ale super bohater poprzedniego meczu, autor dubletu, obrońca Mehid Demiral, został zbanowany za to, co urzędnicy UEFA uznali za prowokacyjną celebrację. "Stawiamy na zwycięstwo Holandii" - powiedział Morales.