Nikolay Pavlov: "Jeśli ktoś mówi o tym, że Anglia "wkradnie się" do finału Euro 2024, to się myli".

Znany ukraiński trener Mykoła Pawłow podzielił się swoimi wrażeniami z finału Euro 2024, w którym Hiszpania pokonała Anglię 2-1.

Nikolay Pavlov

- Reprezentacja Hiszpanii rozegrała wszystkie mecze na Mistrzostwach Europy dość pewnie i wszystkie wygrała. Hiszpanie byli lepsi od wszystkich innych uczestników od samego początku turnieju - od pierwszego meczu z Chorwacją w grupie do ostatniego, w finale. Przed rozpoczęciem mistrzostw kontynentu nazywałem ich jednym z najbardziej realnych faworytów.

Piłkarze reprezentacji Hiszpanii grali stabilnie, pewnie i wyglądali bardzo przekonująco. Ich gra była dopracowana we wszystkich liniach i najwyraźniej dzięki sztabowi trenerskiemu i głównemu trenerowi w drużynie panowała dobra atmosfera. Dzięki temu, że drużyna narodowa składała się zarówno z Hiszpanów, jak i Katalończyków, wyglądała jak jeden monolit.

- Wielu na Mistrzostwach Europy uderzyła gra dwóch zawodników reprezentacji Hiszpanii - Lamine Yamala na Nico Williamsa....

- Nie jestem wyjątkiem. Yamal daje z siebie sto procent. Williams również - zarówno ze swoimi włosami, jak i grą. (Uśmiecha się).

- Czy Mark Cucurella nie imponował swoimi włosami i grą?

- On też grał dobrze. W szczególności w meczu finałowym Cucurella wykonał podanie, które doprowadziło do bramki dającej mistrzostwo.

- Zastanawiam się, czy był ktoś w składzie Hiszpanii we wczorajszym meczu, kto zagrał źle?

- Nie mogę powiedzieć tego o nikim. Wszyscy Hiszpanie zagrali dobrze. I Rodri, i Dani Olmo, i Dani Carvajal. Ten ostatni jest prawdziwym liderem, zawsze jest odpowiedzialny na boisku. Zagrał bardzo produktywnie.

- Co sądzisz o reprezentacji Anglii? Wielu ekspertów uważa, że ta drużyna nie przebiła się ani nie weszła, ale doczołgała się do finałów Euro-2024....

- Można mówić różne rzeczy. A jednak Anglia ma wykwalifikowanych zawodników i doświadczonego trenera. Gareth Southgate pracuje z tą reprezentacją od wielu lat, a w ostatnich dwóch latach jego drużyna dotarła do finału. A jeśli ktoś mówi o "wkradaniu się", to się myli. W końcu dwa finały z rzędu na takich forach piłkarskich nie zdarzają się ot tak. Tu nie chodzi o klasę Anglików. Oni muszą mieć jakąś granicę, którą naginają. I mają. A finał to tak kluczowy etap, że wszystko mogło się zdarzyć.

- Zgodzisz się, że reprezentacja Anglii pokonała drogę do finału nie bez udziału szczęścia? Weźmy choćby mecz 1/8 finału ze Słowacją....

- Wymień mi chociaż jednego trenera, który twierdzi, że może coś osiągnąć bez szczęścia. Nie ma czegoś takiego. Mówi się, że szczęściarze mają szczęście, ale zdarza się, że go nie mają. Jeśli nie masz niezbędnych warunków wstępnych, żadna ilość szczęścia ci nie pomoże. Bez względu na to, jak jest, nadal pomaga najsilniejszym.

- Jakie są Twoje ogólne wrażenia z zakończonych właśnie Mistrzostw Europy w Niemczech?

- Oglądałem wszystkie mecze z przyjemnością. Było wiele przyjemnych wrażeń - zarówno z gry tej czy innej drużyny, jak i z wypełnionych po brzegi trybun niemieckiego stadionu.

Oleg Didukh

Komentarz