Mykola Nesenyuk: "Czy hiszpański futbol jest możliwy na Ukrainie?".

Znany dziennikarz Mykola Nesenyuk podzielił się swoimi przemyśleniami na temat tego, jakich zmian potrzebuje ukraińska piłka nożna.

Mykola Neseniuk

"Turniej finałowy Euro 2024 po raz kolejny przekonująco udowodnił wyższość hiszpańskiej piłki nożnej nad wszystkimi innymi formami gry. I nie chodzi tu o zwycięstwo reprezentacji Hiszpanii, która zasłużenie została mistrzem Europy. Nawet gdyby tak się nie stało, hiszpański futbol wciąż byłby najlepszy na świecie, najbardziej widowiskowy, najbardziej atrakcyjny, najbardziej intrygujący itd. To właśnie w hiszpańskiej piłce nożnej talenty piłkarskie ujawniają się w najpełniejszym możliwym stopniu, wyłaniają się drużyny o niepowtarzalnym stylu, dając widzom wyśmienity spektakl piłkarski.

Można zapytać, a co z mistrzostwami Anglii, które powszechnie uznawane są za najsilniejsze i najatrakcyjniejsze na świecie? To proste - mistrzostwa są angielskie, a futbol w nich jest hiszpański! Czy muszę przypominać nazwiska czołowych hiszpańskich trenerów, którzy w ostatnich dekadach prowadzili najsilniejsze kluby ligi angielskiej? Albo nazwiska najlepszych hiszpańskich piłkarzy grających w angielskiej Championship? Albo pomóc policzyć, ilu Anglików gra w czołowych angielskich klubach?

Anglicy mają szczęście - są bogaci i dlatego mogą zapraszać najlepszych piłkarzy na świecie, by grali w hiszpańskiej piłce i zachwycali swoimi meczami cały piłkarski świat. Co powinniśmy zrobić? Czy powinniśmy po prostu oglądać ich futbol w telewizji i zaakceptować fakt, że nigdy nie będziemy go mieli? Czy też staramy się rozwijać nasz futbol, aby móc konkurować z Hiszpanami, tak jak robią to inni?

Przede wszystkim powinniśmy się zgodzić, że nasz futbol nie jest już w stanie rywalizować o najwyższe trofea z czołowymi drużynami świata na równych zasadach, jak to było w dawnych czasach. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele i raczej nie warto ich wymieniać. Co więcej, regularnie podejmujemy próby osiągnięcia przynajmniej poziomu zbliżonego do poprzedniego. Zarówno na poziomie klubów, jak i reprezentacji. Niestety, jak dotąd nie przyniosły one realnych sukcesów. Dlaczego tak się dzieje?

Moim zdaniem przyczyna niepowodzeń leży w próbie nauczenia naszych drużyn gry w hiszpański futbol. Uważam, że jest to niemożliwe. Powód jest prosty - nie jesteśmy Hiszpanami. Aby grać w hiszpański futbol, trzeba albo zaprosić dziesięciu Hiszpanów do ukraińskiego klubu, albo dać tym dziesięciu Hiszpanom ukraińskie paszporty, aby mogli grać w reprezentacji narodowej. I nadal nic się nie wydarzy. Bo to nie będą najlepsi Hiszpanie! Najlepsi z nich będą grać w reprezentacji Hiszpanii i czołowych europejskich klubach, a zatem mają gwarancję pokonania naszych drużyn, nawet jeśli będą one w całości obsadzone Hiszpanami lub Brazylijczykami, co już zostało zrobione bez większego sukcesu. Co zatem powinniśmy zrobić?

Wielu specjalistów i ekspertów natychmiast powie, że powinniśmy zacząć od piłki nożnej dla dzieci. Powiedzą, że dzieci powinny być uczone gry w piłkę nożną od najmłodszych lat, a nie wygrywania, jak to robimy tutaj. To dobre życzenie, ale niemożliwe do spełnienia. Ponieważ cała historia naszego futbolu, od najmłodszych drużyn po reprezentację narodową, to historia walki o wyniki. Tak jesteśmy zbudowani i nie da się tego zmienić. Łatwiej spotkać dinozaura na ulicy niż trenera dzieci, który nie wymaga od swoich podopiecznych zwycięstw! Tak było i tak będzie.

Jest jeszcze jedna recepta ekspertów - powinniśmy zwiększyć masowość piłki nożnej, aby trenerzy wybierali najlepszych nie spośród dziesięciu kandydatów, ale spośród tysiąca! Ale nawet to jest niemożliwe w naszym kraju. Doświadczenie od dawna pokazuje, że bez względu na to, jakie super-masowe zawody piłkarskie organizujemy, wygrywają drużyny złożone z zawodników, których wszyscy dobrze znają. Powód jest ten sam - chęć zwycięstwa za wszelką cenę.

Myślę, że nadszedł czas, aby przedstawić własną sugestię. Nasza piłka nożna może stać się tak dobra, jeśli nie lepsza od hiszpańskiej tylko wtedy, gdy nasze drużyny piłkarskie będą grały dla widzów, aby dać im przyjemność z gry i zachęcić ich do ponownego przyjścia na mecz. Chcemy zobaczyć grę w piłkę nożną na naszych stadionach, nie walkę o wynik, ale grę w piłkę nożną, tak jak w Hiszpanii. Czy jest to możliwe do osiągnięcia? Chciałbym w to wierzyć. A może można wyglądać jak dinozaur na ulicy?" - napisał Neseniuk na swojej stronie na Facebooku.

0 комментариев
Komentarz