Jak donosi dziennikarz Jose Ignacio Fernandez, ukraiński napastnik Artem Dovbik jest wściekły na swojego agenta za zakłócenie i tak już sformalizowanego transferu do Atletico Madryt.
Źródło potwierdza również, że Atletico w pełni uzgodniło warunki zarówno z Gironą, jak i zawodnikiem, ale w ostatniej chwili agent zażądał wyższej prowizji, której odmówił madrycki klub. Potem sytuacja stanęła w martwym punkcie.
Przypomnijmy, że teraz tę niepewność próbuje wykorzystać włoska "Roma", która już zaoferowała Dovbikowi i jego agentowi korzystniejsze warunki finansowe niż Atletico i przygotowuje oficjalną propozycję dla Girony w sprawie transferu.