"Jakaś klątwa". Khlan reaguje na drugą karę dla Ukrainy na Igrzyskach Olimpijskich 2024

2024-07-28 13:05 Olimpijska reprezentacja Ukrainy w piłce nożnej pokonała Maroko 2-1 w meczu mniejszości na Igrzyskach 2024. Maxim ... "Jakaś klątwa". Khlan reaguje na drugą karę dla Ukrainy na Igrzyskach Olimpijskich 2024
28.07.2024, 13:05

Olimpijska reprezentacja Ukrainy w piłce nożnej pokonała Maroko 2-1 w meczu mniejszości na Igrzyskach 2024.

Maxim Khlan. Zdjęcie: Służba prasowa UAF

"Niebiesko-żółci" objęli prowadzenie w 22. minucie, ale w połowie drugiej połowy Volodymyr Saliuk złamał przepisy, co skutkowało rzutem karnym przeciwko Ukrainie, a następnie zawodnik został wyrzucony z boiska. Jednak nawet z mniejszością ukraińska drużyna zdołała wygrać mecz.

Po meczu skrzydłowy reprezentacji Maksym Khlan opowiedział o nastrojach drużyny, skomentował przebieg meczu i podzielił się swoimi emocjami po zdobyciu drugiego z rzędu gola z rzutu karnego na Igrzyskach Olimpijskich 2024.

"Wielokrotnie podkreślałem naszego ukraińskiego ducha, że nasz naród pcha nas do przodu. I musimy pokazać tylko ten styl i charakter piłki nożnej. I nie obchodzi nas, kto gra przeciwko nam, jak się nazywa - bronimy naszej rodziny i kraju. To jest dla nas najważniejsze.

Czy to pierwsze zwycięstwo Ukrainy na Igrzyskach Olimpijskich? Jestem przepełniony szczęściem, ale musimy odłożyć na bok nasze "gorące" myśli i myśleć o Argentynie. Jesteśmy profesjonalistami i nie możemy sobie pozwolić na jakikolwiek efekt radości. Następny mecz jest za dwa dni i musimy się skoncentrować, bez względu na to, jak jest ciężko. Chcę podkreślić, że to wszystko dla naszego kraju. Dopóki lecą rakiety i trwa wojna, nie możemy narzekać, że jest ciężko. Przygotowujemy się do następnego meczu i chcemy tylko wygrać.

Szczerze mówiąc, w pierwszej połowie graliśmy tylko jako pierwsza drużyna, narzucając swoją grę. Ale w trakcie meczu widzieliśmy, że musimy się gdzieś cofnąć. To też była właściwa taktyka. Niestety czerwona kartka nami wstrząsnęła, ale nie zatrzymaliśmy się, graliśmy do końca i wykorzystaliśmy [ten moment].

Rzut karny? To było trochę przekleństwo. Ale, jak widać, lepiej być nie może. Czasami potrzebujemy kogoś, kto ugryzie nas w tyłek, żebyśmy zaczęli biec. Tak bywa - dobrze, że tak się stało" - powiedział Hlan na antenie SuspilneSport.

RSS
Aktualności
Loading...
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok