Jurij Wirth: "Wyróżniłbym jeszcze bramkarza Fesyuna".

Były bramkarz Ukrainy Jurij Virt opowiedział nam, co pomogło ukraińskiej reprezentacji olimpijskiej wygrać drugi mecz Igrzysk 2024 we Francji z Marokiem 2-1.

Yuriy Wirth

- Moim zdaniem ukraińska drużyna olimpijska odniosła najbardziej pamiętne zwycięstwo w swojej krótkiej historii. Pokonanie przeciwnika w przewadze i przy wypełnionej po brzegi hali wiele znaczy. Zwłaszcza po tym, jak Marokańczycy wyrównali stan meczu. Było bardzo ciężko, ale chłopaki wytrzymali, jakby czując, że będą mieli tylko jedną szansę na wyprowadzenie efektownego kontrataku. I doczekali się, choć musieli walczyć przez niemal cały wyrównany czas.

Nawiasem mówiąc, nowi gracze wzięli aktywny udział w ostatnim ataku, który zakończył się marokańskim golem, co wskazuje, że tym razem menedżer Ruslan Rotan dobrze odgadł zmiany.

Wszyscy spisali się dobrze, sprawili wspaniały prezent ukraińskim fanom piłki nożnej. Wyróżniłbym jeszcze bramkarza Fesyuna, to dzięki jego reakcji i opanowaniu intryga została zachowana.

Patrząc wstecz na przebieg meczu, wydawało się, że remis byłby mile widzianym wynikiem dla ukraińskiej drużyny. Drużyna pokazała jednak charakter i przechyliła szalę na swoją korzyść. Teraz musimy pokonać Argentynę w kolejnym meczu i kontynuować pisanie historii" - powiedział Wirth.

0 комментариев
Komentarz