Ukraiński trener Oleksandr Poklonskyi, który pracował z Walentynem Rubczyńskim w Dnipro-1, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat tego, czy jego były zawodnik będzie mógł grać w Dynamie.
- "Nigdy w życiu nie pomyślałbym, że dołączy do Dynama. Wydaje mi się, że Szachtar, który bardziej kontroluje piłkę, mógłby mu bardziej odpowiadać pod względem stylu gry. Ale porównywałem go też do Zavarova. Być może po prostu wpasuje się w Dynamo i wszystko będzie dobrze. Wszystko może się zdarzyć. Chociaż myślałem, że będzie grał w innej drużynie.
Valik już rozwinął się jako piłkarz. Udowodnił już swoją wartość. Myślę, że z jego charakterem, cierpliwością i wszystkim innym, będzie w stanie wywalczyć sobie miejsce w drużynie Dynama. Jeśli mu się to uda, stanie się gwiazdą naszego futbolu. Stanie się nią na pewno. Po prostu Dynamo Kijów i Dnipro to różne drużyny. Ale z drugiej strony, zawodnicy, którzy dobrze grali w Dnipro, dobrze rozwinęli się w Dynamie. Na przykład Protasov i Lytovchenko.
Biorąc pod uwagę to, co przeszedł, myślę, że poradzi sobie dobrze. Co więcej, teraz są Igrzyska Olimpijskie. Szczerze mówiąc, nie rozumiem i prawdopodobnie połamałbym ręce i nogi tym urzędnikom, którzy nie pozwalają zawodnikom jechać na Igrzyska Olimpijskie. "Polissya, który nie pozwolił pojechać Nazarenko. To wszystko sprawia, że jestem zły i agresywny. Biada urzędnikom i trenerom. Ludzie jadą na Olimpiadę, by sławić Ukrainę. Szczerze mówiąc, niektórzy pajace, którzy walczą o jakieś europejskie puchary i nie puszczają zawodników. To oczywiście inny temat.
Ale Igrzyska Olimpijskie są jak Mistrzostwa Świata i Europy. To świetna platforma dla Ukrainy, by pokazać na co nas stać, jakim jesteśmy narodem. Ponadto jest to świetna platforma dla piłkarzy, aby się pokazać i sprzedać.
Sam Valentin wie, dlaczego tam pojechał - by grać dla Ukrainy. Ale życzę jemu i całej drużynie narodowej powodzenia i zwycięstw. Życzę mu wiary w siebie i drużynę, a wszystko będzie dobrze" - powiedział Pokloński.