Były obrońca Dynama Kijów Anatolij Bessmertny podzielił się wrażeniami z konfrontacji swojej byłej drużyny z Partizanem Belgrad (6:2, 3:0) w 2. rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.
- Dinamo zasłużenie pokonało Partizan. Pierwszy mecz Dinamo wygrało z klasą, natomiast w drugim można było odnieść wrażenie, że jedna drużyna działa na jednych obrotach, a druga na drugich. "Dinamo" mile zaskoczyło, bo w obu spotkaniach prezentowali się świetnie. Podobało mi się to. Możemy stwierdzić, że zespół z Kijowa przeszedł do kolejnej rundy Ligi Mistrzów na wszystkich kontach. Była po prostu lepsza - to wszystko.
- Wielu ekspertów uważa, że Partizan nie jest przeciwnikiem, który może stanowić o sile obecnego Dynama. A co Ty o tym sądzisz?
- Zaczynamy od konkretnych meczów z Serbami. Tak, być może Partizan nie jest tak silny jak kiedyś. W końcu zespół z Belgradu sprzedaje zawodników i tak dalej. Ale tak czy inaczej, na tle obecnego Partizana, Dinamo było lepsze. Popatrzmy na naszą drużynę w kolejnych meczach i zobaczymy jak to będzie.
- Co możesz powiedzieć o szkockim futbolu w ogóle, a o kolejnym rywalu Kijowa, Rangersach, w szczególności?
- "Rangers" to okręt flagowy szkockiego futbolu. Zarówno on, jak i inni jego przedstawiciele, są drużynami walczącymi, naładowanymi energią do walki. Jej zawodnicy charakteryzują się wytrzymałością, bieganiem i nie ustępowaniem w pojedynkach jeden na jeden. Myślę więc, że mecze z tym przeciwnikiem będą interesujące.
Vyacheslav Kulchitsky