Yuriy Virt: "Nie powinniśmy usprawiedliwiać porażki Poliszynela z Olimpią sędziowaniem".

Znany ukraiński trener Yuriy Virt przeanalizował mecz drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencyjnej Polissya vs Olimpiya (1-2).

Yuri Wirth (zdjęcie: nkveres.com)

- Yuriy Mykolayovych, czy zgadzasz się, że wynik we wczorajszym meczu, biorąc pod uwagę przebieg gry, nie jest sprawiedliwy?

- Zdecydowanie nie. W porównaniu z pierwszym meczem, w drugim widzieliśmy znacznie wyższą jakość gry Polesia, widać było motywację, dążenie do wyniku, poświęcenie. Właściwie to pewnie dlatego Bohdan Kushnirenko strzelił tak szybko bramkę w pierwszej minucie, ale... Żytomierz miał gdzieś pecha.

Podobał mi się jednak futbol w wykonaniu Polesia. Podopieczni Imada Ashoura nie bali się przeciwnika i starali się grać agresywnie, w ataku, ale szwankowała realizacja założeń. Warto też powiedzieć szczerze, że było wiele indywidualnych błędów zawodników Polissii, które stały się decydujące i wpłynęły na końcowy wynik.

- Po meczu zarówno trener Polissii Ashur, Oleksandr Usyk, jak i kibice Wilków jednogłośnie stwierdzili, że sędzia Milanovic nie sędziował najlepiej i przyczynił się do zwycięstwa Olimpiji. Co sądzisz o poziomie sędziowania Serba?

- Nie widziałem żadnych rażących błędów z jego strony. Nie należy usprawiedliwiać porażki złym sędziowaniem. Moim zdaniem nie było ono stronnicze i nie wpłynęło na wynik. Trzeba zrozumieć samego siebie.

- Dobrze, to spójrzmy na zawodników. Kogo wyróżniłbyś osobiście z drużyny Polissia po wynikach wczorajszego meczu?

- Wyróżniłbym Kushnirenko. Zdobył bramkę i ogólnie pokazał dobrą grę w czasie, gdy przebywał na boisku, był aktywny. Wspomnę też o Oleksandrze Nazarenko. On również był aktywny i to jego flanka pokazała najwięcej kreatywności i ostrości w ataku Poliszczaków. Jeśli miałbym stworzyć pierwszą trójkę, do Kushnirenki i Nazarenki dodałbym Oleksiya Hutsulyaka.

- Latem Polissia była dość aktywna na rynku transferowym. Pozyskali cały nowy zespół, czyli 11 zawodników. To wyraźna wskazówka, że Giennadij Butkewycz i Imad Ashour będą walczyć nie tylko o miejsca w europejskich pucharach, ale także o medale.

- I tak też się stało. Wiceprezes Polesia Volodymyr Teslya otwarcie powiedział w wywiadzie, że chciałby usłyszeć hymn Ligi Mistrzów w Żytomierzu. Nie mam wątpliwości, że Polissia będzie walczyć o miejsce w pierwszej trójce w nowym sezonie i przewiduję, że ostatecznie zdobędą brązowe medale . I to będzie dobry wynik.

Klub Giennadija Butkewycza przeprowadził bardzo mocną kampanię transferową. Nawet jeśli nazwiska legionistów Polesia nie są zbyt głośne. Mowa o wypożyczonym z Olimpii napastniku Admirze Bristricu, innym napastniku Dimitarze Trajkowie i gruzińskim obrońcy Giorgim Maisuradze.

- Polissia została przyzwoicie "splądrowała" nieistniejące już Dnipro-1.

- Sarapiy, Hutsulyak, Volynets i Babenko to znane nazwiska w Ukrainie. I to jest bardzo wysokiej jakości wzmocnienie dla Polissii. Ci zawodnicy mogą grać od razu. Kolejnym świetnym dodatkiem do obrony jest podpisanie kontraktu z Danylo Beskorovainym. Szkoda, że doznał kontuzji i nie zagra przez dłuższy czas. Ogólnie rzecz biorąc, Butkevych ze swojej strony zrobił wszystko, aby drużyna walczyła o medale. Teraz wszystko zależy od zawodników, wynik zależy od nich i trenera. Ale najważniejszym transferem jest nowy trener Imad Ashour.

- A propos pana Ashoura. Czy Butkevych nie poprosi go o odejście, jeśli Imad nie przyniesie rezultatów? W zeszłym sezonie Jurij Kalytyntsev "wyleciał" z klubu, ponieważ Polissia nie rozpoczęła drugiej rundy.

- Dla mnie nominacja Ashoura na głównego trenera Polissii była pewnym zaskoczeniem, ale plotki o tym, że przejmie drużynę z Żytomierza krążyły od miesięcy przed jego oficjalną prezentacją. Trener jest młody, ambitny, prezes mu ufa, inaczej nie podjąłby z nim współpracy, ale... Jeśli Ashur nie przyniesie rezultatów, może zostać szybko zwolniony. Nie wykluczam takiej opcji.

Viktor Hlukhenkyi

0 комментариев
Komentarz