Były trener Ihor Jovicevic wypowiedział się w wywiadzie dla Siamo la Roma na temat potencjału ukraińskiego debiutanta Artema Dovbika.
- Jakie masz wspomnienia związane z Artemem?
- Świetne. Dovbik i ja nadal się komunikujemy, mamy świetne relacje, jestem jego wielkim fanem, a także kolekcjonerem jego koszulek.
Chcę zdradzić mały sekret: w 2021 roku grał w reprezentacji Ukrainy na Euro 2020. W 1/8 finału drużyna, prowadzona wówczas przez Szewczenkę, pokonała Szwecję w dogrywce, a Artem strzelił decydującego gola w 121. minucie. Kiedy wrócił do domu, dał mi swoją koszulkę, w której grał w tamtym meczu.
- Czy spodziewałeś się takich postępów po Dovbiku w Gironie, gdzie został najlepszym strzelcem mistrzostw Hiszpanii?
- Pierwszy kontakt z Dovbikiem miałem, gdy wrócił do Dnipro-1 po poważnej kontuzji kolana odniesionej w Midtjylland. W pierwszej połowie sezonu nie był w najlepszej formie fizycznej, ale od razu zdałem sobie sprawę, że ma niesamowity potencjał. Z dnia na dzień coraz bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że poznałem fantastyczną osobę, prawdziwego profesjonalistę, oddanego swojej pracy.
To, co Artem osiągnął w ostatnich latach, nie jest przypadkiem, ale owocem tego, co zasiał. Miał imponujący rozwój taktyczny, który okazał się wybuchowy w drugiej połowie 2020 roku. Podczas pre-sezonu w 2021 roku pojechaliśmy do Turcji i podczas tego obozu treningowego zrobił rzeczy, które sprawiły, że zaniemówiłem. Nie było sesji treningowej, podczas której nie zwróciłbym się do moich pracowników i nie powiedział im: "Ale gdzie są dyrektorzy sportowi najlepszych klubów na świecie? To jest bestia!".
- Na jakich mocnych stronach Dovbica będzie musiał skupić się trener Romy, aby uwolnić jego potencjał także we Włoszech?
- Jest wielu napastników, którzy potrzebują kolegów z drużyny, aby w pełni nad nimi pracować. Z drugiej strony Artem jest zawodnikiem, który służy drużynie, potrafi strzelać gole nawet wtedy, gdy gra zespołu nie jest najlepsza.
Dovbik ma wiele mocnych stron, ale jedną z najważniejszych jest jego umiejętność gry tyłem do bramki. Kiedy jest tyłem do piłki, nigdy nie można mu jej odebrać. I to jest problem dla przeciwników: jak tylko Dovbik się obróci, staje się wybuchowy i nie można go powstrzymać, nie można go nawet faulować!
Nie boję się tego powiedzieć, wiem, że dla niektórych mogę przesadzić, ale stawiam Dovbika na szczycie listy obecnych napastników. Nie mam wątpliwości, że Artem jest w tej chwili lepszy od Hollanda, Lewandowskiego i Kane'a. Jest kompletnym środkowym napastnikiem: szybki, silny, zdolny do samodzielnego kreowania szans, bardzo przydatny w obronie i na poziomie. Powtarzam, Roma ma bestię! A jego skromność sprawia, że jest niezwykle otwarty na pracę i dyscyplinę.
- Zawiódł jednak na Euro 2024....
- Wiele gwiazd źle wypadło na mistrzostwach Europy. Wystarczy spojrzeć na Mbappe. Więc nie chodzi o Dovbika. To nie przypadek, że najlepsi piłkarze byli najmłodsi, a najlepszymi drużynami do gry były, oprócz Hiszpanii, Turcja i Słowenia - drużyny uważane za outsiderów.
- W Rzymie już panuje podekscytowanie parą Dowbik-Dibala.
- Kibice Romy mają rację w swoim entuzjazmie. Dovbic jest bardzo silny w pojedynkę, a z techniką i wsparciem Dybali w grze, może zdobyć wiele bramek. Artem może zrobić różnicę, wykorzystując wiele systemów gry, być może nawet mając innego napastnika, takiego jak Sule, sparowanego z nim.
Tłumaczenie i adaptacja stylistyczna - Dynamo.kiev.ua, przy korzystaniu z materiału hiperłącze jest obowiązkowe!