Były trener Szachtara Carlo Nicolini podzielił się swoimi przemyśleniami na temat transferu Artema Dovbyka z Girony do Romy.
- Problem z nami, Włochami, jest taki, że zawsze czekamy na zbyt wiele potwierdzeń. Artem udowodnił swoją wartość jeszcze wcześniej, kiedy cena była bardziej rozsądna. Dobrze, że Gironie udało się go pozyskać. Jednocześnie oczywiste jest, że Dovbyk to bardzo dobry zawodnik. Jeśli Dybala i Sule z Romy będą mogli grać razem z nim i wykonywać podania, do których są zdolni, Roma będzie miała świetnego finiszera na środku ataku.
Mówimy o zawodniku, który bardzo dobrze radził sobie w Hiszpanii, która, jak wiemy, nie jest najłatwiejszą ligą. Większy nacisk kładzie się tam jednak na zdobywanie bramek niż ich nie strzelanie, więc napastnicy mają przewagę. Krótko mówiąc, Artem może napotkać pewne trudności. W szczególności ze względu na to, co powiedziałem o jego cenie: oczekiwania wobec niego będą bardzo wysokie. Dovbyk nie jest dzieckiem, z pewnością ma doświadczenie, aby poradzić sobie z tą presją. Jestem również zainteresowany zobaczeniem go w Romie.
Widzę, że Dovbyk bardzo dobrze integruje się z charakterystyką Dybali i Sule. Ci gracze sprawiają, że obrona przeciwnika jest spięta i mogą dać dobre asysty. W pojedynkach jeden na jeden z obrońcami Artem może naprawdę pokazać swoje walory fizyczne i umiejętność wykańczania akcji. Myślę, że Roma wybrała właściwego środkowego napastnika.
Życzę mu samych sukcesów, choć myślę, że może być mu trudno od razu osiągnąć "hiszpańskie" liczby. Nie tyle ze względu na jego charakterystykę, ale dlatego, że we Włoszech bardzo ważna jest gra defensywna. Zależy to również od tego, jak Roma rozpocznie sezon: jeśli wyniki i entuzjazm przyjdą od razu, może strzelić 20 goli we Włoszech w swoim pierwszym roku. Artem jest wykonawcą rzutów karnych, który co roku zdobywa cztery lub pięć bramek z pola karnego. Zobaczymy również wymagania De Rossiego wobec niego: czy Dovbyk będzie bardziej pomagał kolegom z drużyny, czy skupi się na wykańczaniu ataków. Oprócz 20 możliwych goli Dovbyka, zwróciłbym uwagę na to, ile bramek może strzelić szybko rozwijająca się linia ataku Romy" - powiedział Nicolini dla TMW.